Nowoczesny apartament w Amsterdamie
Przechodząc przez galerięGłówne nagłówki: Marina Volkova
Zdjęcie: - Conrad White / zapaimages.com
Journal: N5 (149) 2010
Kupując dom, rodzina stanęła przed nieoczekiwaną przeszkodą: mieli konkurenta, który nie chciał oddać mieszkań, które lubili. Ale ostatecznie wszystko zostało rozwiązane bezpiecznie: zawodnik osiadł w pobliskim budynku. Ponadto przedstawił rodzinę architektowi Jerzemu Witteveenowi, który podjął się przebudowy rezydencji na smak nowych właścicieli.
Główną zaletą tego budynku jest niesamowita wysokość sufitu. Dzięki niej George stworzył interesujący projekt architektoniczny. Dom jest dwupiętrowy: na parterze znajduje się biuro agencji reklamowej należącej do rodziny, na drugim - lokal mieszkalny.
Ogromna przestrzeń życiowa jest podzielona na strefy tylko warunkowo. Wszystkie przestrzenie publiczne - kuchnia, salon, jadalnia - mają otwarty układ. Jadalnia została umieszczona na podium, po bokach którego są szafki wyścielane blachą miedzianą. Z jednej strony służą one jako ograniczniki; z drugiej strony nie ukrywają całkowicie pokoju. Ze względu na to, że jadalnia jest podnoszona na podium, stąd widać całą podłogę. Architekt sypialni postanowił ... powiesić w salonie. Szklana skrzynia, w której znajduje się sypialnia, stoi na czterech cienkich metalowych słupach. Przez szklane ściany widać resztę części dziennej. Z sypialni rozciąga się wspaniały widok na centrum Amsterdamu. Faktem jest, że jedna ze ścian budynku została całkowicie oszklona. Przylega do niego pudełko. Do wnętrza można się dostać schodami. Przy okazji znalazła się również klatka schodowa: są szafy i systemy przechowywania.
Architekt używał betonu, stali i drewna. "Trzy materiały, bez których, moim zdaniem, wnętrze poddasza jest nie do pomyślenia" - mówi. Samopoziomujące się posadzki betonowe, wanna z betonu sąsiadują z drewnianymi podestami i drewnianymi meblami. Stalowy popychacz podtrzymujący szklany pojemnik unosi się nad tym wszystkim. Sytuacja została wybrana na zasadzie "im mniejszy, tym lepiej". "W tym projekcie najważniejsze jest niezwykłe rozwiązanie architektoniczne" - mówi George Witteven. "Cała reszta jest drugorzędna."