Dyrektor kreatywny dyrektor artystyczny fabryki CECCOTTI
Przechodząc przez galerięZdjęcie: Evgeny Luchin
Przygotowany wywiad: Karina Chumakova
Journal: N10 (121) 2007
SALON: Panie
- Z
S: A co osobiście masz na myśli, mówiąc o "luksusie"?
"Uważam czas i przestrzeń za największy luksus". Każdy na świecie postrzega te kategorie na różne sposoby, ale moim zdaniem naprawdę luksusowe rzeczy, takie jak dzieła sztuki, mają pewien czas. W przeciwieństwie do przedmiotów masowych, które wydają się być pozbawione elementu tymczasowego, dlatego wyglądają tanie, jednorazowe. Ale luksus nie jest demonstracją bogactwa i pieniędzy, ale kwestią osobistej satysfakcji.
S: Co, Twoim zdaniem, determinuje rozwój gustów i stylów?
- Osobiście wolę pracować w stylu, który warunkowo nazywam stylem "nie-stylowym". Trudno powiedzieć, jak moda ogólnie się rozwinie, ale myślę, że będzie to ruch w kierunku form odzwierciedlających naturę, a co za tym idzie, odejście od luksusu demonstracyjnego. Kilka lat temu, po wydarzeniach z 11 września, na wybiegach pojawił się płaszcz futra, to znaczy luksus pozostał, ale stał się bliższy ciału. Był podobny do fizjologicznej reakcji na zmiany na świecie. Dlatego projekt będzie rozwijał się w tym samym duchu, co nasze życie, ponieważ jest rodzajem rekonstrukcji naszych pragnień i nadziei.
S: Czy byłbyś całkowicie hipotetyczny, gdybyś musiał wybrać między funkcjonalnością a pięknem, co byś wybrał?
- Mam w domu panel plazmowy i całą masę różnych urządzeń hi-fi, i wszystko stoi dokładnie na podłodze. Potrzebuję dla nich jakiejś szafki, ale jeszcze nie znalazłem niczego, co bym chciał. Sama funkcjonalność jest zimna. Moja żona byłaby szczęśliwa, gdybym w końcu usunęła wszystkie te pudełka i przewody, ale wolę pozostawić wszystko tak, jak jest, niż patrzeć codziennie na temat, który mnie nie cieszy. Ogólnie rzecz biorąc, często nabywamy rzeczy po prostu dlatego, że każdy je ma. Na przykład bufety - do czego one służą? Dokładnie tak, aby zachować w nich talerze, których nie używamy. Po co więc uruchamiać rzeczy, które są potrzebne tylko po to, aby ukryć w nich to, czego nie potrzebujemy?
S: Więc można nazwać minimalistą, który dąży do piękna?
- Ogólnie, tak. Kosmos to luksus, więc lepiej mieć w domu niewiele rzeczy, ale wszystkie powinny być cudowne.