dwupoziomowy apartament (150 m2) w Sankt Petersburgu Max Pavlichuk
Przechodząc przez galerię
Zdjęcie: George Shablovsky
Tekst: Nikolay Fedyanin
Architekt: Maxim Pavlychuk
Journal: Bezpłatny (Cat) 2004
Tworząc wnętrze tego dwupoziomowego apartamentu, architekt St. Petersburg Maxim Pavlichuk wzmocnił motyw koła, który był czytelny pod względem planu i dodał jasnoczerwone plamy do minimalistycznego wnętrza. Koło symbolizuje ciągłość, doskonałość, stały powrót do siebie. We wnętrzu tego mieszkania okrąg stał się modułem dokowania łączącym dwa prostokątne "bloki stacji orbitalnych". Po rozbiórce partycji na parterze pojawiła się sala, na której nakreślono cztery osie: naprzeciw salonu - jadalni, naprzeciwko hali sportowej - garderoby, naprzeciwko wejścia - spiralnych schodów. To spiralne schody uniemożliwiły dopełnienie kompozycji geometrycznej: "przejmuje" dwa wejścia. Jednak odwracając się od wichrzyciela, znajdujesz się w równoległej rzeczywistości: kiedy drzwi są zamknięte, nie od razu odgadniesz, gdzie się udać. Architekt umieścił krzesła w otworach słynnego brytyjskiego projektanta Charlesa Renny'ego Mackintosha. Można je uważać za obiekty artylerii, kamienie milowe i jako dywizje na tarczy godzin. W każdym razie pomysł jest taki sam - zatrzymać piękny moment. Pod wieloma względami idea koła została podyktowana "koniecznością produkcji". Nawet na etapie budowy planowano, że dwa apartamenty będą stanowić pojedynczą przestrzeń. Szerokość otworu przeznaczonego na schody przewidywała tylko jedną opcję - spiralne schody, co oznacza inny krąg we wnętrzu. Wpłynął kamień wrzucony do wody: w salonie pojawiła się okrągła lampa sufitowa, okrągłe lustro (ibid.), Okrągła łaźnia turecka na pierwszym piętrze i europejska podwójna - okrągły prysznic w łazience na drugim piętrze. W przeciwieństwie do koła, czerwony kolor we wnętrzu pojawił się bez powodu, wyłącznie na rozkaz architekta. Tu i tam rozrzucał czerwone plamy: czerwony puf i czerwony sufit w salonie, czerwone modele Ferrari w holu na drugim piętrze (zbierane przez dziecko właściciela mieszkania), dwa czerwone krzesła w jadalni i kawałek czerwonej lawy, jakby wstawiony w grafitową ramę wodospadu na ścianie. Odpowiadając na obiekcje, że czerwony jest bardzo agresywnym kolorem, Max Pavlichuk odpowiada, że czarno-biała gamma, która jest tradycyjna dla minimalizmu, jest już dość znudzona. Max Pavlychuk: "W tym projekcie połączyłem dwa apartamenty w jeden, zanim jeszcze wykonano całą pracę, było jasne, że składa się ona z dwóch prostokątów połączonych czymś podobnym do koła, postanowiłem wzmocnić ideę koła pierwotnie ułożonego w planie."