Pół zniszczona wioska w Azji, pokryta szklanym słojem, jest bardzo podobna do muzeum archeologicznego. Tak więc przestrzeń deklaruje się w nowej restauracji Charków "Bukhara" (ul. Puszkinskaja 32). Konstrukcja opiera się na pojedynczej konstrukcji stalowej, która sprawia wrażenie, jakby budynek wisiał nad ziemią. Przez przesuwane drzwi bocznej elewacji przestrzeń wpada do kwadratu, niszcząc krawędź, która zazwyczaj oddziela wnętrze od zewnątrz. Jak na muzeum przystało, eksponaty w pomieszczeniu uosabiają starożytną Bucharę. Przede wszystkim są to krzesła i sofy z błota, celowo wykonane przez rzemiosło i prawie autentyczne. Kontuar barowy grał na straganie na bogatym orientalnym bazarze. Zdobiona ściana delikatnie ukrywa kuchnię i wszystkie pomieszczenia techniczne z oczu odwiedzających. Jej ozdoba jest wykonana jako tradycyjna narzutka druhna, wykonana z kawałków dywanu i inkrustowana szklanymi koralikami. A integralna część azjatyckiego domu - tandoor - jest obecna w hali nie tylko jako eksponat. W nim upiecz świeże, gorące ciasta.