Tom Dickson zaprojektował Le Drugstore, restaurację w legendarnym Publicis Drugstore, sklepie na Pól Elizejskich. Marka męska tworzy wewnętrzne hity sprzedawane w 75 krajach pod marką Tom Dixon (najbardziej popularne są lampy wykonane z miedzi i mosiądzu). W ciągu ostatnich dwóch lat otworzył restauracje w Hong Kongu, Londynie i Atlancie.
Powiązane: Sekrety Paryża: 5 miejsc, w których smakuje równie pięknie
Teraz jest przełom w Paryżu. Założenie 350 metrów kwadratowych. m znajduje się na pierwszym piętrze koncepcji sklepu Publicis Drugstore. Jego pomysł pojawił się, gdy w 1958 r. Marcel Bleustein-Blanchet, założyciel firmy reklamowej Publicis, postanowił zapoznać Paryżan z kulturą amerykańską. Postanowił otworzyć instytucję z hamburgerami i koktajlami mlecznymi, a wraz z nią sklep, w którym można kupić lekarstwa, gazety, papierosy i inne ważne rzeczy do późna w nocy - w Nowym Jorku takie sklepy nazywa się drogeriami. Dla ówczesnej Francji koncepcja ta była rewolucyjna. Od tego czasu Publicis Drugstore przeszedł różne modyfikacje, ale zawsze był opłacalny.
Marmur z aktywnym czarno-białym wzorem podkreślał otwartą kuchnię. Dziś prowadzi go Eric Fréchon, posiadacz Legii Honorowej, który wcześniej prowadził restaurację Épicure, która otrzymała trzy gwiazdki Michelin. Dixon zachował nostalgiczne nuty we wnętrzu, jednocześnie dostosowując je do gustów nowego pokolenia. Obszar handlowy jest oddzielony od restauracji biblioteką, specjalnie dla której, zgodnie ze szkicami autora projektu, wykonane są szafki wykonane z mosiądzu i szkła. Dixon uprościł układ, skupiając się na teksturach. Retro atmosferę tworzą pulchne moduły klasycznej skórzanej sofy DS 600 szwajcarskiej marki De Sede (model 1972). Ważnym elementem są oprawy Melt, zaprojektowane przez Dixon 2017; są one wpisane w kasetonowe sufity. Dixon zastosował polerowane palisander i jego charakterystyczny miedziany, pluszowy odcień wina, szary filc. Fasada budynku wychodzi na Pola Elizejskie.Ogólnie rzecz biorąc, wnętrze, według projektanta, jest machaniem projektanta Mathieu Matégot, który kiedyś urządził restaurację. "Jeszcze zanim otrzymałem to zamówienie, zainspirował mnie paryski przedstawiciel Drugstore Publicis" - wspomina Tom Dickson. "Pamiętam, że kiedyś musiałem jechać tam w nocy, żeby kupić aspirynę." Widziałem logo Publicis, lwa ze wspaniałą stalową grzywą. To prawdziwy symbol Francji, nowoczesny, patrzący w przyszłość. "