dom (280 m2) w Tallinie na wybrzeżu Morza Bałtyckiego Kalle Vellevoog, Tiiu Truus
Przechodząc przez galerię
Zdjęcie: Evgeny Luchin
Tekst: Danila Gulyaev
Autor wnętrza: Tiiu Truus
Architekt: Kalle Vellevoyog
Journal: Kliknij (w prawo)
Dom zaprojektowany przez architekta Calle Vellevooga stoi nad brzegiem morza, a Tallin jest widoczny przez cieśninę. Te dwa czynniki znacząco wpłynęły na projekt architektoniczny i wnętrze: dom zdawał się być skierowany w stronę morza, z sylwetką podobną do statku, a za oknami otwiera się malowniczy widok z miasta Jeśli fasada domu naprawdę przypomina statek, cała konstrukcja ma kształt zygzaka. Imponujący efekt zewnętrzny sprawia, że ta figura domu wynika z bardzo praktycznych powodów. Podszedł zbyt blisko morza, prawie do dopuszczalnych 50 metrów - nie bliżej. Linia brzegowa przecina sekcję przeznaczoną dla domu po przekątnej, a jeśli budynek został zbudowany dokładnie, proste linie, to jedna z jego części przejdzie przez odległość zabronioną przez normy. Wewnętrzny układ takich cech budynku wpłynął na najbardziej niezwykły sposób. Cała przestrzeń pierwszego piętra jest otwarta, z wolnym zagospodarowaniem przestrzennym. W rzeczywistości jest to duży salon, którego najważniejsza część znajduje się wzdłuż ściany z ciągłymi, wysokimi oknami, tworząc jakby platformę widokową z wyżej wspomnianym pięknym widokiem. Wynikający z tego taras wychodzi na południe, a przeciwna strona domu jest tak zamknięta, jak to tylko możliwe - architekt chciał chronić ten plan przed mieszkańcami północnych wiatrów. Przestronna sofa jest odwrócona do morza, grupa restauracyjna jest obok niej, ale kuchnia, choć nie oddzielona od salonu, stoi sama dzięki nieliniowej strukturze domu. Okno w kuchni było wąskie, ponieważ nie jest już zwrócone w stronę morza, ale w stronę sąsiadów. Takie okno dobrze oświetla powierzchnię pulpitu, a jednocześnie pozwala zachować prywatność przestrzeni. A z ulicy to funkcjonalne rozwiązanie wygląda jak ekstrawaganckie urządzenie architektoniczne. Ogólnie rzecz biorąc, system okien w domu jest złożony - wydaje się tworzyć serpentynę, żartobliwie układającą się wokół geograficznego środka budynku - schodów na drugie piętro. Stojąc na tej klatce schodowej, widać, że dom jest oświetlony światłem dziennym, ze wszystkich stron, bez strat dla wygody. Na obu piętrach naprzemienne są wąskie i szerokie okna, które tworzą specjalny rytm przestrzeni, dynamikę otwartości i bezpieczeństwa. Niezwykła sypialnia. Kąty w nim są pośrednie, więc szerokie łóżko w środku nie dominuje w całej sypialni: po bokach wciąż jest dużo wolnej przestrzeni. Dom jako całość pozostawia wrażenie przestronnej i otwartej przestrzeni. Projektant wnętrz Tiiu Truus ma właśnie taki cel i dąży do tego, używając jasnych kolorów i minimalnej ilości przedmiotów. Głównym elementem dekoracyjnym w domu jest widok z okien: morze i powietrze. Jest to z pewnością już ustalony, rozpoznawalny bałtycki format współczesnego domu.Kalle Vellevoyog: "Mimo ekstrawaganckiego wyglądu, wszystko w tym domu jest podporządkowane praktycznym celom: sylwetka domu jest dopasowana do linii brzegowej, aranżacja okna jest tak obliczona, aby chronić lokatorów przed północnymi wiatrami i widokami z ulicy."