A my wszyscy jesteśmy w nim aktorami ...

"Japońskie" wnętrze do filmu "Gorąca sobota"

Przechodząc przez galerię

Zdjęcie: Evgeny Luchin

Tekst: Natalya Sedyakina

Journal: Na (58) 2002

Świat jest teatrem, a my wszyscy jesteśmy w nim aktorami. Co powiedzieć o samym teatrze! Nie tylko wszyscy aktorzy, ale ogólnie wszystko gra, gra. Nawet broń zawieszona na ścianie jest znana z obowiązku strzelania. W tej magicznej przestrzeni artystycznie i sztucznie stworzonych światów i namiętności, nic nie jest właśnie takie. Wszystko jest uwarunkowane i ma tajne znaczenie. A sceneria w tym Sceneria, widziana w wymiarze filozoficznym, reprezentuje "apogeum semantyczną" dekoracji jako takiej. Dla każdej emocji, dla każdej rozmowy, dla każdej sceny - osobnego otoczenia, które istnieje jednocześnie i specjalnie dla nich. Jest to funkcjonalna estetyka kina: przedstawiać tajne znaczenia na tle wyraźnego i vice versa. Tak więc reżyser Alexander Mitta nagrywa film "Gorąca sobota". Fabuła obrazu jest prosta: opiera się na klasycznym wzorze "trójkąta miłosnego". Bohaterem jest teraz popularna oligarcha, która posiada "oligarchicznie minimalistyczne" wnętrze, w którym rozgrywa się dramatyczna akcja. Fakt, że oligarcha nie jest dobrym człowiekiem, sugeruje nam "zniekształcone" wnętrze jego domu. Dom wydaje się być w stylu japońskim, ale jego tradycyjna surowość i symetria są niepostrzeżenie łamane tu i tam, ozdobione obcymi elementami, co zwiększa poczucie luksusu, ale ogólna koncepcja zostaje utracona. Daje widzowi poczucie dysharmonii, wymagane przez skrypt. Jaka jest harmonia, gdy tanga to trójka! A wszystkie trzy są bardzo różne: zastępca, gangster i żona zastępcy. Dekoratorzy starali się zmaksymalizować centralną część wnętrza, kadrując go ciemnymi tonami, a tym samym osiągając efekt objętości i wzmacniając główną rzecz - dramat. Szczególną rolę odgrywa tutaj purpurowy kolor, być może najbardziej magiczny kolor na świecie. Ponieważ jest on podzielony na dwie części - niebieską i czerwoną, w zależności od nastroju psychicznego, każda osoba widzi w nim więcej niż jedną lub drugą. A jeśli kolor czerwony jest kolorem zwycięstwa i szczęścia, to kolor niebieski jest kolorem spokoju, graniczącym z depresją. Tu artystyczna interpretacja kolorystyki zbiegła się z wizją Krzysztofa Kislewskiego (film "Trzy kolory"), ale tylko nasz reżyser nie "dystrybuował" tych dwóch kolorów i interpretował je osobno. Liczne łuki, most nad basenem, parawany i futony są organicznie włączone przez artystę Aleksandra Vyrvycha w istniejący "purpurowy" tom. Film kończy się spektakularną eksplozją, która całkowicie niszczy moskiewską interpretację japońskiego wnętrza.

LEAVE ANSWER