apartament o łącznej powierzchni 260 m2
Przechodząc przez galerięZdjęcie: Zinon Rasudinow
Tekst: Danila Gulyaev
Autor projektu: Levon Airapetov
Architekt: Pavel Romanov
Journal: N10 (132) 2008
Najbardziej ekscytującą częścią tego mieszkania jest korytarz. Przychodzisz i jakbyś znalazł się w czwartym wymiarze - pewnym przejściu między światami, niestabilnej przestrzeni pośredniej, która nie daje osobie żadnych znanych punktów odniesienia - dokąd prowadzi, gdzie jest, czego się spodziewać. Białe falujące ściany, niczym kupa chmur wokół samolotu, kryją świat wokół nas - ta podróż jest lekka, ale jednak w ciemności. Osoba wchodząca do korytarza wchodzi na korytarz, widzi uniki i migotliwą perspektywę. Ogólnie rzecz biorąc, jest jasne, gdzie iść, ale wszystkie ustawienia wydają się być zestrzelone. Dlaczego tego potrzebujesz? To pytanie ponownie pojawia się przeciwko filozofii Ayrapetova. Według niej współczesny człowiek otacza się stereotypowym materialnym światem, który stwarza iluzję przewidywalności i sterowalności życia. Ale to tylko złudzenie, ponieważ chaos zajmuje ważne miejsce w życiu, element jest nieprzewidywalny i niekontrolowany. A osoba, która próbuje pozbyć się stereotypów i iluzji, naprawdę chce widzieć rzeczy prawdziwe, nawet jeśli są przerażające, jest naprawdę gotowa na życie. A w szczególności architektura
Nie wszystko w tym wnętrzu jest chaosem i nieprzewidywalnością. Narożniki stabilności, bardziej znane przestrzenie, w których panuje spokój i wygoda. Tutaj pojawia się interesujący efekt: po korytarzu, w którym jesteś lekko wstrząśnięty, znajdujesz się w salonie lub sypialni i nagle jesteś bardzo zadowolony z równych ścian, kątów prostych i komfortu. W zwyczajnych - spokojnych - wnętrzach nie ma takiej reakcji - komfort i spokój w nich są uważane za oczywiste, dlatego nie są tak dotkliwie odczuwalne. I tutaj wciąż muszą się tam dostać. W tym kontraście buduje się niestabilne i stabilne wnętrze. Takie urządzenie szczególnie uderza patrząc na plan mieszkania. W centrum kapryśno kręte koryto rzeki. Po bokach są pokoje o bardziej znajomej geometrii - sypialnie, biura, łazienki, pomieszczenia gospodarcze. Są prawie prostokątne, choć z przesuniętymi osiami. Ale wejścia do nich z korytarza są blokowane przez zaokrąglone bloki, które trzeba zaokrąglić, aby dostać się do pokoi. Rzeka wpada do salonu, przełamując się na klifie - barze, który miał symbolizować spotkanie.
Licznik baru, nawiasem mówiąc, naprawdę symbolizuje spotkanie - poziome z pionem. Faktem jest, że poziome linie w tym wnętrzu są elementami, płynnymi i nieprzewidywalnymi, samym elementem chaosu. Są to pasma napięcia, wizualizowane w materialnym prądzie energii. Najpełniejszym wykonaniem tego elementu jest korytarz, w którym w ogóle nie ma linii pionowych, jest on podobny do przepływu turbulentnego. W pokojach poziome linie również przepływają przez tradycyjne meble; przecinając je i przecinając, przekazują wstawki z Koriana®. Szczególnie dobrze widać to w sypialni, gdzie na białym wybiegu wychodzącym z korytarza znajduje się łóżko, z którego linia, przerzedzona, przechodzi w sufit. A pionowe linie tworzą statyczne - wchodzą w jakąś konfrontację z kapryśnymi poziomymi, jakby stanęły im na drodze, zabierają je w ramy. W niektórych miejscach pion nie wytrzymuje ciśnienia i wygięć, pęknięć, takich jak na przykład biała kolumna w salonie pod silnym naciskiem czarnego pręta. Fascynacja architekturą Levona Airapetova polega właśnie na takich interakcjach linii, kątów, strumieni i tablic (chociaż w tym wnętrzu wszystko jest wygładzone i zmiękczone w porównaniu do innych). Na pierwszy rzut oka powodują zamieszanie, ale z biegiem czasu wyglądasz - i widzisz epickie wydarzenia - spotkania, bitwy i pogodzenie elementów przestrzennych.
Autor projektu
Corian® jest zastrzeżonym znakiem towarowym firmy E.I.DUpon de Nemours and Company. Tylko DuPont produkuje Corian®