Poza czasem

квартира общей площадью 90 м2 Edward Zabuga

Przechodząc przez galerię

Zdjęcie: Zinon Rasudinow

Tekst: Yuri Kagarlitsky

Architekt: Edward Zabuga

Journal: Na (h) 1996

Goście często przyjeżdżają do tego apartamentu. Odwiedzają go koledzy gospodyni, są też przyjaciółmi; przyjazna rozmowa płynnie wpada w rozmowę o czysto zawodowych problemach. Goście są załatwiane na canape lub na krześle, który chce, gdzie chce. To nie zakłóca komunikacji ... Wszystkie drogi przemieszczania się hostessy pomiędzy kuchnią a salonem są oglądane z dowolnego miejsca w przestrzeni. Sprzęt wideo został samozwańczy w niszy kominowej; tańczący płomień paleniska nie przyciąga uwagi naszych rówieśników tak bardzo jak magiczny ekran telewizora. Nie, patos jest tutaj nieodpowiedni: gospodyni i jej rozmówcy oceniają telewizję od środka, od wysokiej dzwonnicy profesjonalistów. Jeśli jednak prowadzisz interesy, nie musisz długo siedzieć na przyjęciu. W przypadku krótkiej rozmowy biznesowej szafka jest bardziej odpowiednia niż salon - i jest dostępna tutaj. Z biurkiem, na którym znajduje się maszyna do pisania, faks i inne niezbędne rzeczy, o kojącym zmierzchu pełnego rozmiaru akwarium z rybami i żółwiami. Z pewnym chłodem, który pozwala, przestrzegając zasad uprzejmości, zachować dystans. Każdy pokój w tym domu jest pomyślany jako dominacja własnego, bardzo szczególnego nastroju. Lekki, otwarty salon, gabinet lekarski i praktyczny. I oczywiście sypialnia najdalej od drzwi wejściowych, ukryta przed hałasem i wścibskimi oczami. Ciężki, trochę duszny zmierzch - jakby padał płasko na grubą kołdrę. Ciemne zasłony. Kapryśny, nieco manierystyczny wzór tapety. Jeśli wyznaczysz cel, to tutaj powinieneś poszukać klucza do charakteru gospodyni, jej skłonności i słabości. Jednak już bezceremonialnie zaatakowaliśmy prywatność innych. Wróćmy do salonu, do naszego ulubionego canape.Plastik i głębokość Итак, перед нами снова квартира человека, чей удел - Творчество. Но, вопреки обыкновению, архитектор не ставил перед собой задачу с порога поразить гостя необычностью конструктивных и планировочных решений. Edward Zabuga отказался от тотальной перепланировки и в основе сохранил прежнее расположение комнат. Он попытался уже существующим стенам придать объем, пластику, функциональное наполнение. Мощная, экспрессивная пластика сообщается стенам за счет приема, который автор интерьера окрестил "выдавливанием". Ниша в ванной комнате оборачивается пилястрой с противоположной стороны, каминному углублению соответствует выразительный объемный элемент вдоль стены кабинета. Прежде безразмерные, стены начинают жить своей жизнью, придают интерьеру глубину и неоднозначность. Рельеф стены создается своего рода скульптурным жестом, "выдавливающим" углубления в податливом материале. Окружающий мир становится объемным, нарочито вещественным; комнаты перекликаются между собой, вступают в спор за каждый сантиметр.Życie wielowymiarowe Eleganckie i racjonalne rozwiązanie problemów planowania pozwoliło nam wykorzystać istniejący, raczej skromny obszar z maksymalnym efektem. Najbardziej doskonały i wyrafinowany jest układ kuchni, jadalni i salonu. Położone na półce tworzą rodzaj uniwersalnej struktury, elastycznego modułu, który może realizować różnorodne scenariusze domowe. Kłopoty w kuchni, wieczór w telewizji, kolacja, spotkanie robocze - mise en sceny z życia codziennego mogą łatwo zastąpić się nawzajem lub współistnieć w jednym miejscu. Nieskazitelność układu jest tym bardziej niezwykła w mieszkaniu stworzonym w rekordowym czasie - w ciągu zaledwie sześciu tygodni. W rzeczywistości mamy tu do czynienia nie z globalnym projektem architektonicznym, ale z indywidualnym, autorskim podejściem do naprawy w zwykłym, generalnie miejskim mieszkaniu (taka opcja, naszym zdaniem, mogłaby w przyszłości okazać się akceptowalna dla każdego środka masowego klasa). To, między innymi, pokazuje, jak imponujący może być wynik, jeśli profesjonalny architekt podejmie się realizacji dość skromnych planów. Można mieć pewne roszczenia do jego pracy: lekkie, nowoczesne drzwi w harmonii z wnętrzem sypialni; wybór mebli jest czasem bardziej eklektyczny, niż byśmy chcieli. Ale skazy nie ranią oczu, nie negują wrażenia całości. Nawet błędy konstrukcyjne wyglądają jak ślady czasu, oznaki zamieszkania, - podobnie jak patyna na starym bufecie. Gospodyni przyznała: nie jest szczególnie pod wrażeniem architektonicznych szkół naszego wieku. Czy było to odrzucenie sztuki współczesnej w ogóle? Prawie. Wtedy zdjęcia znakomitego malarza Almaty Rustama Khalfina, idealnie pasującego do scenerii, nie powiesiłyby się na ścianach. Sprawa jest nieco inna. Nasi współcześni coraz częściej pragną jakoś odizolować się od maszyny, praktycznej estetyki konstruktywizmu, która często dyktuje sztywne ramy zachowania dla osoby - jak się zachowywać i co robić. Wnętrze stworzone przez Edwarda Zabugę powstało w wyniku kompromisu między oryginalnymi tradycjami przeszłości i nowoczesnym designem. Nie nakłada na swojego właściciela (a raczej właściciela) żadnych jednolitych wzorów istnienia. Wręcz przeciwnie, życie w nim jest znacząco wielowymiarowe.Zmartwychwstanie świata rzeczy I w tym życiu obiektywny świat nareszcie zyskuje jakość, którą utracił przez lata ogólnej standaryzacji. Oto meble - różne style, wykonane w różnych krajach: szwedzkie, fińskie, hiszpańskie półki, hiszpański stół w duchu neoklasycznym. W europejskim mieszkaniu w tych miejscach znajdowałyby się zabytkowe przedmioty z końca ubiegłego wieku, odziedziczone przez właścicieli. Ale potem w Europie. Nasz XX wiek był jeszcze bardziej burzliwy niż na Zachodzie. Bezcenne zabytkowe meble płonęły w piecu, zepsute na wysypiskach. A teraz replika zastępuje materialny świat poprzednich pokoleń. Architekt uważa, że ​​łączy to wnętrze z przeszłością, nadaje mu wymiar historyczny. Wydawało nam się raczej, że czas tutaj wydawał się być "zdjęty", zatrzymany. Przyjdź tu za sto lat, jakby zapraszając te mury, a zobaczysz, jak niewiele się zmieniło. Możesz spróbować inaczej zdefiniować styl tego wnętrza. Architekt mówi, że chciał stworzyć swoisty "nowoczesny paryski salon damski". Ktoś z wahaniem wypowiada słowo "burżuj", natychmiast odzyskując: "Oczywiście, w sensie dobrym". Wszystkie te sformułowania są niejasne, przybliżone, niedokładne. Podobała nam się idea, która rozbłysła gdzieś w trakcie rozmowy: oto rosyjskie wnętrze nadchodzącej epoki, kiedy wszyscy podzielimy się naszymi starymi kompleksami, nieuzasadnionymi ambicjami, infantylizmem i wreszcie będziemy mogli oprzeć nasze życie na rozsądnych i kulturowych zasadach. Oto wnętrze wewnętrznie wolnej, dojrzałej osoby z w pełni ukształtowanymi pomysłami na temat świata i o sobie. Zarówno ludzie jak i rzeczy stają się tym, kim naprawdę są, zyskują pokój i godność.

LEAVE ANSWER