mieszkanie moskiewskiego architekta Michaiła Filippova Michaiła Filippova
Przechodząc przez galerię
Zdjęcie: Evgeny Luchin
Materiał przygotowany: Dmitry Kopylov
Autor projektu: Михаил Филиппов
Journal: N10 (55) 2001
Czasami trudno jest zrozumieć artystę, często wręcz niemożliwego. Zbyt "usunął" swój wewnętrzny świat ze zwykłego biegu rzeczy, zbyt odmiennego od wąskiej świadomości Michaił Filippov jest jednym z najmodniejszych architektów w Moskwie. Pisanie o strychu, w którym mieszka z rodziną, jest prawie bezcelowe: w publikacjach krajowych i zagranicznych opublikowano dziesiątki artykułów. Sam Filippov nie może sobie przypomnieć, gdzie nie wspomniano tego samego o nim i jego domu. Ale jest temat, który jest naprawdę nowy - dla czytelnika i, co ważne, dla samego Michaela. Ta historia wykracza daleko poza rozmowy o tym, jak jego słynny strych na Czistye Prudy został wymyślony i jak nabrał prawdziwego życia. - Nie rozumiem, dlaczego tak ciekawe jest, aby wszyscy pisali o moim mieszkaniu. Niedawno ukończyłem pracę w pokoju obok - jest to lustrzana kopia mojego domu, ale logicznie i stylistycznie znacznie bardziej dopracowana, dopracowana i "skończona". Główna idea mojego domu została zachowana w tym wnętrzu - dużo otwartej przestrzeni i dużo naturalnego światła. Sam układ pomieszczenia pozwala stworzyć dwupoziomowe okna, które dosłownie dosięgną światła słonecznego w każdym kącie mieszkania. Obraz, który otwiera się z okna, jest wciąż atrakcyjny i niepowtarzalny - stara Moskwa, która wkrótce, ku mojemu smutkowi, nie będzie. Ja sam pochodzę z Petersburga, ale uwielbiam Moskwę i oczywiście nie chcę, by utraciła swój niezwykle "ciepły" charakter architektoniczny, unikalny dla niej. Mój strych jest żywym i jasnym przykładem niekompletności i, powiedziałbym, "niepokoju". Wokół podziwiaj, rozmawiaj o stylach, wpływach Holendrów, Holendrów i "wszelkiego rodzaju innych Szwedów". Wszystko jest całkowicie błędne. Właśnie zrobiłem zaniedbany stary dom-warsztat na poddaszu, w którym pracuję i myślę, a także żyję. Niestety, a to praktycznie nie jest wspomniane, w sztuce projektowania i wnętrz nie jest tak różowo i dobrze, jak wielu myślą. Cokolwiek robi architekt, jest akceptowane. Najbardziej denerwujące jest to, że w pogoni za Zachodem, której wszyscy nie dorównamy (i czy jest tego warta?) Wielu próbuje jedynie odtworzyć i skopiować wnętrza, które już zostały stworzone. Nie mówię, że jest źle lub jest niekompetentnie skopiowana, ale nasza rosyjska szkoła architektoniczna, która przez cały czas była w centrum sensacji żywej osoby, która nie jest abstrakcyjna, ale w bardzo specyficznym domu, jest znacznie doskonalsza i bardziej ludzka niż zachodnia. We wszystkich moich pracach staram się przede wszystkim poznać i poczuć tożsamość osoby, która powierzyła mi konstrukcję własnego domu. Przed nim jestem zobowiązany przewidzieć zmiany, które mogą zaistnieć w jego życiu - małżeństwo, narodziny dzieci. Pojawienie się zwierząt w domu i nieoczekiwane przybycie odległych krewnych z Taldy-Kurgan. Tak więc to, co nazywam "niekompletnością" mojego domu, choć nadal pasuje do mnie i mojej rodziny, pozwoli mi dużo później zmienić, jeśli nie wszystko. Nie każdy zgodziłby się mieszkać na takim strychu. Ale oceniając obiektywnie, Filippov jest świetny w domu. I piękne.