apartament (272,6 m2) w starym moskiewskim domu
Przechodząc przez galerięZdjęcie: Zinon Rasudinow
Stylista: Evgenia Shuer
Przygotowany wywiad: Danila Gulyaev
Autor projektu: Екатерина Мовчан, Evgeniy Polyantsev, Варвара Истратова
Architekt: Sergey Ageev, Marina Gensitskaya, Maria Machugovskaya
Kierownik budowy: Alexander Belokopytov
Journal: H (109) 2006
Historia tego projektu jest interesująca, ponieważ ma intrygi i relacje. W rzeczywistości jest to związek autora wnętrza i przestrzeni - mieszkania w starym moskiewskim domu z 1905 roku. Wszystko zaczęło się, gdy otworzyły się ściany.
Mówi architektowi
- Praca ze starymi budynkami jest zawsze nieprzewidywalna i musimy być przygotowani na niespodziewany obrót wydarzeń. Tak się stało tym razem. W procesie demontażu został otwarty mur z jednej ze ścian. I zobaczyliśmy dzieło przedrewolucyjnych mistrzów: nisz, fragmenty nadproży, cegieł ze znaczkami. Blisko, jak się nie odważyliśmy, a ta ściana stała się jednym z punktów wyjścia w projekcie. Praktycznie wszystko, co znaleziono pod warstwami późniejszych zmian, postanowiliśmy zachować i przemyśleć: łuki (z różnych powodów na różnych wysokościach), kominy, rodzaj naturalnej lodówki w jednej z zewnętrznych ścian.
S: Ale choć wnętrze okazało się dość nowoczesne, nie wygląda jak historyczne, stylizowane na początku XX wieku.
- Tak, głównym tematem wnętrza jest stary w nowym, kontrapunkt historycznych artefaktów i nowoczesnych geometrycznych kształtów. Na przykład, nie zburzyliśmy złożonego systemu grzewczego konstrukcji domu i zostawiliśmy go takim, jaki jest, przekształcając go w złoty równoległościan w holu. To jest czysty geometryczny kształt, dyktowany przez sam dom, ale nowocześnie interpretowany. Zostawiliśmy otwarte metalowe belki, które doskonale łączą się ze starymi cegłami. Kolejny przykład wprowadzenia motywów historycznych we wnętrzu: mieszkanie jest wyposażone w nowoczesny system wentylacyjny. Postanowiliśmy ukryć je pod specjalnymi lukami w suficie i udekorować je imitacją fragmentów starych malowanych suficie składanym.
S: Mieszkanie ma ciekawy układ. Wydaje się całkiem nowoczesny, ale jednocześnie nie można powiedzieć, że jest typowy dla naszych czasów.
- Wszystko jest podyktowane domem, a zawarte w nim konstruktywne decyzje. Ważne było również dla nas zachowanie poczucia dużego mieszkania, tworzenie perspektyw z opracowanymi planami pierwszego, drugiego i trzeciego. Zgadzam się, że najdroższym dzisiaj jest przestrzeń, a architekt musi wzmocnić wrażenie i starać się nie niszczyć funkcji. W związku z tym wnętrze ma wiele płaszczyzn lustrzanych, więc duża szklana witryna umieszczona jest w przegrodzie między korytarzem a biurem.
S: W przedpokoju, w kuchni i salonie podłoga zdobią nietypowe panele. Podobno mają też swoją własną historię?
- Mamy dobrego przyjaciela, rzeźbiarza Mario Montolli, słynnego we Włoszech. Od kilku lat aktywnie współpracujemy. Tym razem postanowiono wykonać dwa mozaikowe panele na podłodze. Początkowo miał przedstawiać pewien plan miasta. Ale wtedy staraliśmy się unikać zbędnych szczegółów i otrzymaliśmy abstrakcyjny wzór, w którym ktoś może zobaczyć miejski motyw: jednak wnętrze jest wiązką pewnych wrażeń, które proponuje się doświadczać przez tych, którzy są w nim. Im więcej miejsca na skojarzenia, tym lepiej.