Kod: amsterdam

To wnętrze należy do architekta Ekateriny Lashmanovy. Należy do najbardziej bezpośredniej postaci: ona i gospodyni, a także autor projektu. Podstawa wnętrza sprawiała wrażenie podróży do Amsterdamu.

Przechodząc przez galerię

Tekst: Julia Sacharowa

Zdjęcie: Sergey Ananiev

Journal: Wystrój N1 (178) 2013

To wnętrze należy do architekta Ekateriny Lashmanovy. Należy do najbardziej bezpośredniej postaci: ona i gospodyni, a także autor projektu. Podstawa wnętrza sprawiała wrażenie podróży do Amsterdamu.

To wnętrze jest kolejnym przykładem tego, że wydarzenia leżące na płaszczyźnie niematerialnej mogą stać się początkiem i fundamentem ważnych materialnych rzeczy ... Autorka projektu powiedziała naszemu czasopismu, że już raz przerobiła swoje mieszkanie, a ostatnia naprawa rozpoczęła się w związku z narodzinami drugiego dziecko Potem przyjaciele zadzwonili do Amsterdamu na tydzień, żeby odpocząć. "To był początek maja", wspomina Ekaterina Lashmanova "i dotarłem do corocznego święta na cześć królowej. Na ulicach są festiwale folklorystyczne z muzyką i grzanym winem, mili ludzie, niesamowicie piękne dzieci. Pogoda cały czas się zmieniała, a wraz z nią oświetlenie. Zauważyłem, że kolory wokół są jasne i chłodne. Zdobyłem wrażenia: kolory, powietrze, światło, emocje ... "

"Holenderskie" kolory - chłodna szarość, szaroniebieska, jasnożółta, turkusowa - z powodzeniem łączą się w tym wnętrzu z neoklasycznym wystrojem - masywne gzymsy, stiukowe rozety sufitowe, wiązania w kształcie litery "H" i okna sięgające od podłogi do sufitu. Okna bez tiulu - ta technika jest również inspirowana holenderskimi rzeczywistościami. "W Holandii nie ma zwyczaju zasłaniania okien zasłonami, całe życie jest widoczne" - mówi architekt. - Ta tradycja ma już kilkaset lat. Nie sugeruję jej podążania, ale osobiście lakoniczną elegancję okna bez tiulu. Z grubych zasłon nie odmawiam. Szczególnie pięknie wyglądają na "francuskich" oknach (w podłodze). "

Fajnie, że w schemacie kolorów nie ma żadnych rozważań. Występują tutaj europejskie odcienie wewnętrzne naturalnego drewna (w tym wieku) i patynowanego metalu. Krzesła w jadalni - w tradycyjnej tapicerce z prawdziwej skóry brązowej. Szczególną wygodę tworzą rzeczy, które dawno temu były z tą rodziną - jak stary stół, nieco odnowiony przez Catherine dla nowego wnętrza: pomalowano go ciemnofioletową farbą. Falshkamina i lustro są stylizowane tylko na antyczne, ale bardzo dobrze. Po lewej i prawej stronie - lustrzane panele tworzące przekonującą iluzję otwartej przestrzeni salonu za kominkiem.

W tym mieszkaniu jest ciekawy układ z elementami apartamentu: sypialnia, jadalnia i żłobek są zawieszone na jednej osi. (Ze względu na to, że przedszkole jest zorientowane na północny-wschód, a sypialnia na południowym zachodzie, mieszkanie zawsze jest słońcem.) Na drugiej osi znajduje się hol wejściowy, kuchnia i jadalnia. To jest jadalnia, w której często gromadzi się rodzina, właśnie w środku. "Najważniejszą rzeczą nie jest dekoracja, ale architektoniczne rozwiązanie przestrzeni" - powiedział Jekaterina. - Dla mnie decyzje funkcjonalne są bardzo ważne i dla każdej rodziny mają swoje. Dla nas, na przykład, jadalnia jest ważna jako centrum jednoczące, w zasadzie obecność oddzielnych pokoi. Ale gotuję rzadko, aby kuchnia mogła pełnić rolę "przejściową".

LEAVE ANSWER