Cafe "Fujiko" choć z japońskim nazwiskiem, ale nie czysto japońskim. "To raczej rodzaj zbiorowego obrazu lub wariacji na temat Azji" - mówi architekt Andrey Tsygankov. - Całe wnętrze, w tym meble, wykonano według szkiców autora. Jedynymi wyjątkami są zabytkowe chińskie kredensy, japońskie wazony z porcelany i fotografie na ścianach. Autentyczność "Fujiko" przede wszystkim w tym, że w wykończeniach użyto naturalnego drewna (prawie bez przetworzenia). Kuchnia tutaj jest tajska, japońska i chińska. Z dań głównych powinieneś spróbować królewskiej zupy z krabów, czarnego fileta z dorsza marynowanego w sosie Miso, chilijskiego okonia morskiego na poduszce pieczonych warzyw, a na deser - musu z ciemnej i mlecznej czekolady "Shanghai Midday"