Goście z przyszłości

Kwiaty i jesienne owoce w high-tech metalowych wazonach. Połączenie "zimnej" tekstury stali, poprawności kształtu naczyń i "niedoskonałych" żywych roślin

Przechodząc przez galerię

Tekst: Maria Kriger

Zdjęcie: Alyona Polosukhina

Kwiaciarnia: Stas Zubov

Journal: N11 (56) 2001

Zaawansowana technologia Nawet w konsonansie słychać coś metalicznego. Nic dziwnego, ponieważ хай-тек - jest to "styl przyszłości", styl "wielkich osiągnięć" w nauce i technologii, a przede wszystkim w dziedzinie wysokich technologii (high-tech: od angielskich wysokich technologii, co oznacza "zaawansowana technologia"). Jego podstawą jest konstruktywność, prostoliniowość, czystość i, być może, pewna "sterylność" linii i form. Nawet najczęstszy zestaw radiowy, wykonany w "high-tech", zaczyna wydawać się jakimś niesamowitym cudem technologii. Żywe wyobrażenie ma na celu dodanie do tego "wysokiego projektu" ludzi przyszłości, aby je dopasować: wysoki i piękny, szczery i wesoły, w obcisłych, błyszczących kostiumach. W tej przyszłości Gagarin nigdy nie rozwiąże sznurka, a Marilyn Monroe nie zdejmie rąbka sukni z wiatru. A kwiaty przyszłości? Jak będą się czuli w tym doskonale prostoliniowym świecie? Na pierwszy rzut oka wydaje się, że zimne stalowe wazy, uderzające o poprawność kształtu i lustrzanej powierzchni oraz żywe kwiaty są "rzeczami niezgodnymi". Ale pierwsze wrażenie, jak wiadomo, jest często mylące. W kompozycjach Stasia Zubova (szkoła kwiaciarni "Nicole") kwiaty i jesienne owoce doskonale współistnieją z metalowymi wazami wykonanymi w stylu high-tech. Dominującą koncepcją jest tu forma. Podlegają jej subtelnie kłujące chryzantemy, pompatyczne mieczyki i banalna wioska. Jeśli kwiaty wyglądają świetnie w formie pstrokatego "vinaigrette" w prostym wazonie fajansu, to nie wchodzi to w rachubę. Każda tura jest weryfikowana, każdy "gest" jest uporządkowany. Każdy uczestnik spektaklu wyraźnie zna swoje miejsce i bez zastrzeżeń przestrzega praw tego idealnie zamkniętego świata. Wszystkie postacie ustawiły się w pary, zrobiły "inteligentne twarze" i zamarły w milczącym oczekiwaniu. To jest mała fantazja na hi-tech. Przejrzysty piramidalny wzór jesiennych kwiatów przypomina międzygalaktyczny samolot, gotowy do startu, a skład falopodobnych waz wydaje się być cenionym miastem przyszłości, prosto z powieści pisarzy science fiction. Śliwkowa gałązka, kawałek ręcznie robionego papieru z podartymi brzegami, frywolne ptasie pióra podkreślają jedynie ogólną poprawność i "szczelność" kompozycji, podkreślając ten doskonały świat swoim "nieidealnym" pięknem.

LEAVE ANSWER