osiedle (650 m2) w obwodzie moskiewskim Tatyana Boronina, Tatyana Wysocka
Przechodząc przez galerięZdjęcie: Mikhail Stepanov
Przygotowany wywiad: Olga Vologdina
Autor projektu: Tatyana Boronina, Татьяна Высоцкая
Architekt: Nadieżda Neslukhovskaya, Ekaterina Meshchanova
Lepnina: Dmitrij Uzlikov
Mozaika: Jegor Silantyev
Journal: N5 (105) 2006
Pierwszą rzeczą, która przyciąga uwagę w salonie, jest niezwykły wystrój sufitu, który dosłownie przyciąga wzrok. Dlaczego tak wyraźny nacisk położono na sufit?
SALON: W wielu swoich projektach możesz zobaczyć przedmioty z
- Przez długi czas nie mogliśmy się połapać, powiedzmy, głównego wątku projektu. Z jednej strony człowiek jest młody, energiczny, ale dla kogo, wydawałoby się, nowoczesna architektura nie jest interesująca. Z drugiej strony, w klasykach nie jest mu wygodnie. W każdym razie powinno to być porządne, reprezentatywne, solidne wnętrze. Zaczęliśmy pokazywać mu meble w różnych stylach, aby zrozumieć, który z nich jest najbliżej jego nastroju. Klientowi spodobały się burgundowe meble
S: Jakie trudności konstrukcyjne napotkaliście, oprócz wysokich pułapów?
- W rzeczywistości wysokie pułapy dla domu wiejskiego - to więcej niż wadą. Dzięki dużym oknom pomieszczenie zyskuje więcej światła, jest wrażenie przestronności, skali. Inną rzeczą, gdy proporcje nie są spełnione, to naprawdę staje się problemem. Ponieważ nie mogliśmy praktycznie zmienić niczego w architekturze domu (w czasie naszej współpracy budowa została zakończona, a rekonstrukcja była bardzo delikatna), mieliśmy tylko sposoby na dekorację z sytuacji. Uzupełniliśmy więc kominek czterometrowym lustrem wznoszącym się w górę, dzięki czemu projekt okazał się dość trwały i jednocześnie proporcjonalny do przestrzeni. Ta sama wysokość pozwoliła na zorganizowanie antresoli, gdzie zaaranżowali biuro. Jeśli chodzi o resztę lokalu, jadalnia jest kontynuacją salonu i stanowi całość, jest po prostu rozwiązana na połączeniu zieleni i złota. Projektując prywatne pokoje, zdecydowali się na bardziej zrelaksowaną kolorystykę - jasnobeżową, brzoskwiniową. Do sypialni wybieramy kolor łososia, nie jest on jasny i nie jest tak wyblakły. Ściany pokryte były naturalnym jedwabiem, wełniany dywan leżał na podłodze. Okazało się przytulne, a jednocześnie surowo, jak mężczyzna.