Czas na sprzedaż

Internet-salon "Time on Line" (Moskwa) Roman Leonidov, Elena Volgina Internet-salon "Czas na linii". Nowoczesne wnętrze z nieco agresywnym akcentem młodości

Przechodząc przez galerię

Tekst: Irina Kreinina

Zdjęcie: Witalij Nefedow

Autor projektu: Roman Leonidov

Architekt: Elena Volgina

Journal: 52 (2001)

Co dziwne, przed nami - sklep. Tylko produkt sprzedawany w tym produkcie może wydawać się bardzo nietypowy. Sprzedaje czas. Dla jasności wyjaśnimy, że nie jest to tylko czas, ale czas na korzystanie z Internetu. Właściciele salonów przygotowują się do otwarcia szeregu takich obiektów, a prezentowana hala, zlokalizowana w centrum handlowym Okhotny Ryad, stała się projektem pilotażowym, na którego obraz powstały, najprawdopodobniej, nowe oddziały. Wśród klientów salonu internetowego Time On Line jest wielu odwiedzających, w szczególności obcokrajowcy, którzy nie mają domowego komputera i dlatego są zmuszeni poszukiwać i oswajać "dzikie okazy". Jednak tutaj cały sprzęt został już "oswojony", a warunki pracy zostały stworzone dość cywilizowane. Cel salonu wymagał, aby jego konstrukcja różniła się od taniej popularnej architektury Okhotnego Ryada. Biuro architektoniczne "Shabolovka" zaproponowano, aby stworzyć nowoczesne wnętrze z lekko agresywnym akcentem młodości. Miał być surowy, ale z intrygą. To sformułowanie problemu wynikało z koegzystencji w jednym dużym pomieszczeniu hali dla klientów biznesowych oraz segmentu zarezerwowanego dla graczy i fanów wirtualnych bitew. Architekci, koordynując pomysł z klientami, postanowili nie budować podwieszanego sufitu obejmującego komunikację i konstrukcje wsporcze, ale aby odsłonić "narządy wewnętrzne" pomieszczenia. Bardzo miło jest patrzeć technomanowi na kontemplowanie zawiłości lśniących drutów, rur i belek. Analizuje je ze zdrowym zainteresowaniem praktycznym, tak jak doświadczony chirurg kontempluje tętnice pacjenta podczas operacji bez wstydu. Jednak genialny sufit i kolorowe freski tworzone są głównie dla tych, którzy mają czas, aby uciec z niebieskiego ekranu i rozejrzeć się. Ogólnie wygląd pomieszczenia i układ tabel z komputerami można uznać za dość surowy. Lokalizacja miejsc pracy w pewnym stopniu przypomina niewłaściwą salę giełdy, bank lub bibliotekę. Globalna komputeryzacja sprawiła, że ​​te różne instytucje są nieco podobne. Rzeczywiście, w każdej z nich dominującą rolę odgrywa Jej Królewska Mość. A teraz ci, którzy ją posiadają, są właścicielami świata.

LEAVE ANSWER