apartament o łącznej powierzchni 165 m2 Tatiana Boronina, Anna Zharova, Nadieżda Neslukhovskaya
Przechodząc przez galerięZdjęcie: Mikhail Stepanov
Przygotowany wywiad: Elena Konkova
Autor projektu: Tatiana Boronina, Nadieżda Neslukhovskaya, Ekaterina Meshchanova
Lepnina: Dmitrij Uzlikov
Journal: N11 (100) 2005
Architektka Tatyana Boronina opowiada o swoim nowym projekcie.
SALON: Wnętrze mieszkania, wykonane zgodnie z Twoim projektem, jest synonimem baroku i form - z Art Deco. Pierwszy przejawia się w pewnej tajemnicy, ciemności wnętrz, różnorodności ukrytych drzwi, obfitości odbić, drugi - w graficzne linie witraży, mebli, kolorów. Klient w jakiś sposób poprowadził cię w swoich pragnieniach?
- Klienci zaproponowali mi projekt mieszkania. W tym przypadku sami musieliśmy zrozumieć, w jakim domu mieszkają nasi klienci. Uważnie przyglądaliśmy się tym ludziom. Prawdopodobnie ich portret psychologiczny inspirował nastroje, które decydowały o estetyce mieszkania.
S: Mówią, że teatr zaczyna się od wieszaka. Być może twój korytarz to naprawdę skomplikowana uwertura, w której wiele cech całego stylu jest już przeczytanych.
- Sala miała być porządnym pokojem dla przybywających gości. A to oznaczało dla nas, że całe zamieszanie dodatkowych drzwi i rzeczy musiało być "pozbawione energii". Ukryliśmy drzwi do pomieszczeń gospodarczych i garderób pod drewnianymi panelami z kłącza orzecha włoskiego, pozostawiając jedynie ich "tajne znaki" - uchwyty. Przednie wejście z korytarza do jadalni, wręcz przeciwnie, zostało podkreślone przez dwuskrzydłowe drzwi na zawiasach z witrażowymi wstawkami wykonanymi z owali i kwadratów.
S: Jasne witraże w domu dużo. Ozdabiają drzwi i okna. Czy wynika to z chęci uczynienia domu bardziej przejrzystym i otwartym?
- Przeciwnie, zadaniem było wyeliminowanie nadmiaru przejrzystości. Faktem jest, że okna sypialni i łazienki wychodzą na dom w budowie. Klienci nie chcieli kontemplować tego miejskiego krajobrazu. Szkło okienne zostało zastąpione przez oszronione okna witrażowe ze wzorami w stylu Art Deco. Ustawiają rytmiczny wzór na całą przestrzeń. W korytarzu, odbijając je echem, dekorowaliśmy sufit wyszukaną stiukową siatką prostokątów z błyszczącymi w nich kryształowo-halogenowymi lampami. Wzór podłogi jest odmianą tego motywu graficznego.
S: W swoim projekcie nie tylko witraże przypominają styl Art Deco, ale także wiele innych elementów dekoracyjnych. Na przykład salon można w przenośni porównać do "pawilonu kolekcjonerskiego", jak kiedyś nazwano wnętrze Art Deco, w którym niekompatybilne zostały mistrzowsko połączone.
- Rzeczywiście, w salonie, warunkowo nazywamy pudełko z biżuterią. Wyrafinowana w formie, jest wypełniona wieloma antycznymi fantazjami. Ponieważ wysokość sufitu salonu w idealnych proporcjach pionów i poziomów wyraźnie się nie mieściła, ozdobiliśmy go witrażowym oknem z brązu w drewnianej ramie z kryształowym żyrandolem pośrodku. Wieczorem fragmenty świetlistego żyrandola odbijają się w zakrętach - fasetach witrażowego sufitu, a wszystko to rozpuszcza się w matowym czarnym granicie podłogi. W ciągu dnia szklana pułapka oddziela promienie słońca od okien, dzięki czemu przestrzeń wypełniona jest ruchomym, kolorowym powietrzem. Zawartość trumien w salonie to ekskluzywne meble wykonane z drogiego drewna: krzesło z zagięciem w kształcie rogu, biurko-sekretarka, szafki wykonane z kłącza.
S: Co stało się centrum organizacyjnym mieszkania?
- Przestrzeń tego domu składa się z dwóch stref - publicznej i prywatnej. Centrum pierwszego to jadalnia. Jest w nim wiele drzwi, a goście podczas przyjęć mogą płynąć przez nią w różnych kierunkach, w tym w kuchni, która bardziej przypomina salon drogiego jachtu. Głównym pomieszczeniem prywatnego obszaru jest sypialnia, w której pozwalaliśmy sobie bawić się wieloma elementami dekoracyjnymi, tak jak w pokoju gościnnym.
S: Jednak twoje lakoniczne pismo jest tam czytane ...
- Ogólny styl mieszkania dotyczy oczywiście całej dzielnicy mieszkaniowej. W końcu mój każdy projekt jest integralną częścią sztuki.