Bajeczna interpretacja wschodu

restauracja "Caravan" Andrei Kolobashkin, Ilya Dmitriev Zjednoczony starożytny wschód i nowoczesność razem, teatralność i użyteczność w salach restauracji "Karavan"

Przechodząc przez galerię

Zdjęcie: Denis Schiglovsky

Tekst: Nadieżda Serebryakowa

Architekt: Andrey Kolobashkin

Wykonawca: Ilya Dmitriev

Journal: Na (47) 2001

Koncepcja restauracji "Caravan" z wyłącznie orientalną kuchnią (St. Petersburg, Voznesensky Avenue, d. 46) sugerowała stworzenie wnętrza o barwnej atmosferze karawanseraju (karczmy), jakby przyniesiono nam je ze starożytnego Wschodu. Wnętrze nie jest oparte na dokładnych odniesieniach geograficznych. Jest ucieleśnieniem tylko idei w jej bajecznej interpretacji, która jest bliższa i bardziej zrozumiała dla europejskich niż narodowych i religijnych zasad. Wnętrze składa się z dwóch sal i sali naśladującej ulicę starożytnego, wschodniego miasta. Rozmyślne "zrujnowanie" murów mówi o jego starożytności: starannie pomalowany tynk "peelingujący" przypomina o bajecznym pięknie i dawnym bogactwie tej osady. Rozpalony we wszystkich kierunkach piec stał się wizytówką pierwszej sali, w której szef kuchni mistrzowsko gotuje tradycyjne pachnące kebaby. Kolumny obramowane z dwóch stron pokryte są żółto-niebieskim ornamentem, który w dawnych czasach był zwykle ozdobiony minaretami. W drugiej sali improwizacja i ironia pojawiają się w całej okazałości. Rząd zamkniętych altanek znajduje się wzdłuż pustej ściany. Ściany i sufity w nich zdobione są rzeźbionymi ornamentami. Dywany i sofy, na których wygodnie jest nie tylko siedzieć, ale i być wygodniejszym, nargile i gliniane lampy, specjalnie przywiezione z Turcji, - wszystko to odtwarza orientalny smak, nie "udając", ale bardzo dosłownie. Możesz dostać się do altanek drewnianymi chodnikami, rzucanymi przez bardzo malowniczego Anioła. Jego brzegi są gęsto porośnięte trawą, gliniane dzbany, a także czaple, kaczki i bociany, starannie odlane z brązu w pełnym rozmiarze, są widoczne w zaroślach. Z oazy znajdujemy się w "trudnym codziennym życiu" biednego aul, zagubionego w rozległych obszarach Azji Środkowej. Natychmiast po tym, jak Chinara, która rozciąga nagie gałęzie do nieba (topola, która wyrosła w pobliżu Petersburga, odgrywa rolę Chinary), jest pustynią z samotnym wielbłądem leżącym na malowniczej wydmie. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że jest wypchany, ale wielbłąd jest zrobiony z papier-mâché! Dlatego Zielony Pokój nie może się martwić. Twórcy wnętrza starali się połączyć ze sobą starożytny Wschód i nowoczesność, teatralność i użyteczność restauracji, wielkość i codzienność typową dla każdej kultury. I udało im się znakomicie.

LEAVE ANSWER