apartament o łącznej powierzchni 210 m2 w Moskwie Anna Karpowa, Dmitrij Kulish
Przechodząc przez galerięZdjęcie: Zinon Rasudinow
Przygotowany wywiad: Olga Korotkova
Autor projektu: Dmitry Kulish, Anna Karpova
Architekt: Надежда Заздравных
Journal: N1 (101) 2006
Mieszkanie powstaje poprzez połączenie dwóch takich samych. Plan to kwadrat. A styl wnętrza zostałby poprawnie zdefiniowany jako "neklassika".
Dmitry Kulish: "Poszliśmy od ideologii meblowej
Staraliśmy się wspierać tę zasadę we wszystkim. Jeśli zaczęli rozwijać klasyczny temat, natychmiast usunęli wszystkie formalne elementy. W pełni. Bez kolumn, bez pilastra, nic w tym stylu. Złoto na przykład zostało użyte, zgodnie z prawami Art Deco: jeśli złoto jest, to cała ściana jest całkowicie ...
Więc jeśli mentalnie usuniesz wszystkie meble i elementy dekoracyjne z wnętrza, otrzymasz czystą nowoczesną przestrzeń. Tom, całkowicie (dobre słowo, nawiasem mówiąc) pozbawiony klasycznych wspomnień.
Nieklasyczny, w rzeczywistości sam układ: nie jest to enfilada, a nie łańcuch zamkniętych pomieszczeń. Oznacza to, że granice pomiędzy dość otwartymi pomieszczeniami salonu, przedpokoju, drugiego salonu, jadalni, kuchni są rozwiązywane nowoczesnymi metodami: kolor i faktura podłogi z jednej strony, kolorystyka pomieszczeń z drugiej. To beżowo-brązowo-złote na jeden salon i bordowo-kasztanowe wino na sekundę.
Lampa sufitowa z żyrandolem ze szkła Murano to kolejny pośredni cytat z klasyki. Cytowany jednak w absolutnie obcym kontekście przez minione stulecia. Takiej formy żyrandola nie można sobie wyobrazić w "kanonicznej" orszaku. Twist, złożona konfiguracja szkła. Ale sama forma jest najnowocześniejsza.
Przez długi czas zastanawialiśmy się, jak wybrać kuchnię. Zatrzymaliśmy się w radykalnej wersji ultra-nowoczesnej błyszczącej kuchni POGGENPOHL. Kolor dopasowany do koloru podłogi. Duża powierzchnia odblaskowa z wysokością sufitu dematerializuje samą ideę kuchni, tworzy dobrą "odpowiedź" na grupę jadalni. To nie jest kuchnia jak kuchnia, ale płaszczyzna architektoniczna. "
Anna Karpova: "Colombo" to ogólnie wyjątkowe meble. W tym sensie, że trudno jest wybrać środowisko. Nie może też odebrać i mebli. Albo bierzesz jedną rzecz jako akcent, albo bierzesz wszystko tylko z tej fabryki. Oczywiście moglibyśmy zamówić od nich kuchnię, prawdopodobnie by to zrobili. Ale dlaczego? "Dematerializowanie" kuchni, całkowicie pokrywającej ścianę lśniącą powierzchnią, wydawało nam się dużo bardziej udanym posunięciem. "