W tym biurze nie ma zimnego koloru ani zimnych materiałów. Dzięki niezwykłemu projektowi tej kancelarii wnętrze ma domową atmosferę, która budzi zaufanie. "Najważniejszą rzeczą było" obdarzyć "tę przestrzeń specjalnym duchem - mówi projektantka Igor Liturinsky. "Długie korytarze starej rezydencji zamieniły się w dynamiczną wyprawę po historii prawa: na ścianach pojawiły się reprodukcje z obrazów renesansowych artystów, Jana Antonitza van Ravensteina, Williama Hogartha i Normana Rockwella."