Wnętrze bez końca i krawędzi

nowy sklep Flamant Home Interiors w Moskwie

Przechodząc przez galerię

Zdjęcie: Dmitry Livshits

Przygotowany wywiad: Oksana Kashenko

Journal: Na (124) 2008

Przed otwarciem nowego sklepu Flamant Home Interiors redaktor naczelny magazynu wnętrz SALON Oksana Kashenko spotkał się ze Stepanem Mikhalkovem

Biznesmen Stepan Mikhalkov i dekoratorka Vera Sigeeva otworzyła niedawno pierwszy w Rosji sklep meblowy Flamant Home Interiors. Flamant to belgijska sieć mebli, która istnieje od 1978 roku i ma 500 sklepów na świecie.

Plac Flamant w Moskwie ma powierzchnię 700 metrów kwadratowych, a każdy zakątek nowego sklepu jest jak wykończone wnętrze domu - z akcesoriami, naczyniami, zdjęciami ... Czeski "i przytulny dom.

 - Jak długo lubisz wnętrza?

 - Miłość do upiększania powstała w dzieciństwie. W naszej daczy na Nikolinie Górze były dwa domy. Starą przebudowała babcia Natalia Pietrowna Konczałowska, mama mojego ojca. Potem zbudowali nowy drewniany dom i wprowadziła się do niego. Zwróciła mi uwagę i smak, z jakim stworzyła wnętrza. Oba domy zostały wykonane w klasycznym rosyjskim stylu dworskim. Powtórzył majątek w Bugarach, który należał do Piotra Konczałowskiego. Moja babcia dorastała, a Andron i Nikita spędzili lata dzieciństwa. Babka zrobiła nowy dom w stylu wieżyczki wiejskiej - z wysokim dachem, z dużego baru. W jednym, meble były po prostu klasyczne w stylu, aw drugim, nowe, rozpoznawalne imperium, od brzozy karelijskiej. Dom był ciepły w ciepłym miodowym kolorze, bardzo przytulny. Babcia gotowała się fantastycznie, a smaki jej charakterystycznych potraw rozlewały się po całym domu ... Ten miodowy kolor domu i te smaki połączyły się we mnie w jeden magiczny obraz z dzieciństwa.

Później, kiedy mój brat i ja staliśmy się starsi, przydzielono nam oddzielny pokój i zaczęliśmy je przerabiać - zmieniać meble, wieszać obrazy i plakaty. Potem mieszkałem w różnych mieszkaniach, w różnych miejscach i wszędzie przekształcałem przestrzeń dla siebie. Nawet gdy służył w armii, w Nakhodce na Dalekim Wschodzie, najpierw na statku, a potem w klubie jako artysta, miałem własną "kompozycję", którą również zmodyfikowałem - odmalowałem ściany, zawiesiłem zdjęcia i plakaty ... A więc moja pasja do wnętrz jest stara ...

 - Jak miłość do wnętrz przekształciła się w biznes?

 - Piętnaście lat temu zacząłem budować mój pierwszy dom w okolicy Nikoliny Góry. Zrobiłem to prawie sam. Następny był biznes restauracyjny, w którym sam pracowałem również we wszystkich wnętrzach. Dwa lata temu, w jakimś alpejskim kurorcie, mój przyjaciel i ówczesny partner Roman Karpov, rozmawialiśmy o meblach i tak bardzo nam ich zabrano, że wymyśliliśmy nowy projekt - kupić antyczne meble i przerobić je. W tym samym czasie otworzyli swoją małą firmę, gdzie do dziś tworzymy dobra dla siebie i dla przyjaciół. Kupujemy meble w sklepach z antykami i sklepach, nie goniąc za cennymi i drogimi przedmiotami. Przede wszystkim jesteśmy zainteresowani formą, bierzemy to za podstawę, a następnie zastanawiamy się, co z nią zrobić. Z bufetu można dostać komodę i z widokiem na kominek, z molo lat 60. - chińskie pudełko lub komodę pod czarnym lakierem. Teraz firma "Furniturer" zdobyła już swoich fanów i klientów.

 - W jaki sposób powstał Flamant?

 - Szczerze mówiąc, to była idea Vera Sigeeva. Kiedyś widziałem Flamant, kiedy poszedłem na wystawę Maison&Objet i szukał tam przedmiotów dla mojego domu w budowie. Pamiętam ten styl, okazało się być blisko mnie - taki shabby chic. FLAMANT to belgijska firma, ale tutaj mieszają się różne style - klasyczny angielski ze skórzanymi sofami i francuską Prowansję z bielonymi wytartymi stołami i bufetami. Przekupuje ogromną liczbę dobrze dobranych akcesoriów, które kompetentnie uzupełniają wnętrza.

 - I czy nie uważasz, że tutaj wszystko jest szaro i ciemno?

 - Wierzę, że każdy pokój ma swój własny cel. Wszystko zależy od tego, czy mężczyzna w niej żyje, czy kobieta. W przypadku męskiego biura szary to świetne rozwiązanie. Następnie nie zapominaj, że wnętrze to nie tylko to, co widzisz w salonie. Zawsze jest uzupełniona o przedmioty osobiste, obrazy, wazony i kwiaty. Te meble i ten styl tworzą doskonałe tło dla jasnych akcentów. Osobiście uwielbiam, kiedy tak jest - jasne kolory we wnętrzu są obecne tylko w jakości obrazów, poduszek, dywanów, narzut. Całe wnętrze nie powinno tak być. Flamant osobiście odzwierciedla mój gust i smak Wiary.

- Tutaj możesz wybrać absolutnie wszystko w jednym kroku - zarówno meble, jak i akcesoria. I co wtedy powinien zrobić człowiek, skoro ma już wszystko?

 - Wiesz, to nie zdarza się, że dana osoba ma wszystko. To jest złudzenie. W każdym razie człowiek zacznie coś zmieniać, poruszać się, łączyć ze sobą. Mogę być przypisany ludziom, którzy mają wszystko. Gdzie mieszkam, nie ma nierozwiniętych pokoi i narożników we wnętrzach. Ale pragnienie, aby coś zmienić, pozbyć się jednego przedmiotu i zastąpić go innym, przebudować lub po prostu przenieść meble pojawia się okresowo. Jest to normalna ludzka potrzeba - aby dokonać zmian w przestrzeni wokół ciebie i nie ma końca tego zawodu.

- Gdzie lubisz się zrelaksować?

 - Kocham góry, od wielu lat jeżdżę do ośrodków narciarskich. Było praktycznie wszędzie: we Francji, w Szwajcarii, w Austrii, we Włoszech ...

- Gdzie jest najlepszy?

- Zależy od pory roku. Wiosną, najlepiej we Francji, w Trzech Dolinach, gdy jest już ciepło, przepływ ludzi ucichł i skończyły się tygodnie rosyjskie. To wtedy jazda jest niesamowita. Przez kilka lat, by spotkać Nowy Rok, jedziemy do Leh. To austriackie Alpy to także bardzo piękny kurort.

- A jeśli mówimy o hotelach ...

 - Kiedyś byłem zafascynowany projektowaniem hoteli i pozostałam w nich głównie. Wtedy minęła ta pasja. W takich hotelach płacisz za projekt, ale są one mniej wygodne. Pokoje są zawsze małe. Od jakiegoś czasu wolę mieszkać w hotelach-pałacach, wykonanych w stylu klasycznym. Na przykład w Paryżu uwielbiam "Bristol". Jest przestronny w holu i pokojach.

- Czym dla ciebie jest luksus?

 - W życiu lubię otaczać się prostotą i komfortem. Dla mnie luksus to taka, kiedy możesz sobie pozwolić na to, co chcesz. Apostoł Paweł powiedział: "Wszystko jest dla mnie dozwolone, ale nie wszystko jest użyteczne". Dlatego musimy jasno zrozumieć, co jest dla ciebie przydatne, a co nieużyteczne.

 - To samo można zastosować do pytania "Co powinienem zrobić, aby być szczęśliwym?"

 - Oczywiście. Zrozumienie, że możesz zrobić więcej, niż pozwalasz sobie, jest o wiele przyjemniejsze niż pozwolenie sobie na więcej niż to, do czego masz prawo. I jeszcze ładniej niż pozwalając sobie na to, na co cię stać.

Adres Moskwa, Vetoshny Lane., 17 (GUM, 5 linia)

LEAVE ANSWER