restauracja "El Gauchito"
Przechodząc przez galerięZdjęcia wnętrza: Dmitry Livshits
Przygotowany wywiad: Oksana Kashenko
Główne nagłówki: Nina Farizova
Zdjęcie portretowe: Elizaveta Yakhno
Autor projektu: Marina Levina
Architekt: Nonna jester
Projektant: Julia Kurepova
Journal: N6 (161) 2011
«Эль Гаучито» в переводе с испанcкого - «Пастушок», - рассказывает автор проекта ресторатор Marina Levina. - Стиль нового ресторана можно определить как современная классика. Мы решили сделать его в черно-белой гамме. В отделке использовали костюмные ткани со знаменитым в истории моды узором pied de poule, который прославила Коко Шанель. Кресла напоминают мужские пиджаки с «заплатами» на локтях. Барная стойка и двери украшены коровьими шкурами». Меню нового ресторана преимущественно мясное, но есть, конечно, и свежие морепродукты, и рыбные блюда, и изысканные десерты. Хозяйка ресторана Marina Levina предлагает попробовать салаты «Асиенда» со шпинатом, листьями свеклы, инжиром, моцареллой с крем-бальзамиком, «Супрема де пато» с хамоном из утки и свежими ягодами, аргентинские пирожки «Эмпанадас» с курицей, мясом или крабами, суп из бычьих хвостов, суп «Пучеро» из мясной грудинки с тыквой, бататом и кукурузой и роскошный стейк из мраморной говядины.
Adres: Moskwa, Kutuzovsky Prospect, 48, Vremena Goda Gallery, 3 piętro
Oksana Kashenko: Twój refren jest niesamowicie popularny, idziesz na scenę prawie 300 razy w roku, wszędzie pełno sal, czeka na ciebie wszędzie, owacje na stojąco. Twój projekt "10 sopranów" okazał się fantastycznym sukcesem. Z boku wydaje się, że wszystkie szczyty zostały już zabrane, a ty nie masz nic do czego dążyć.
Michael Turetsky: Podczas gdy artysta żyje, jest kreatywność. A kreatywność to ciągłe poszukiwanie, ciągła praca nad sobą. Nie ma ograniczeń co do doskonałości. Nie możesz położyć kresu swojej twórczości i powiedzieć, że już wszystko osiągnąłeś. Ponieważ ta praca się skończy. Nie uwierzycie, ale podczas całego istnienia chóru praktycznie nie mieliśmy dni powszednich bez prób. Ćwiczymy codziennie od dwóch do ośmiu godzin, jest koncert, czy nie. I dobrze, jeśli mamy jeden dzień wolny w tygodniu. Ale w porównaniu do Josepha Davydovicha Kobzona, naszego autorytetu, nie jesteśmy najbardziej zwariowanymi pracoholikami. Powiedział mi, że raz dziennie miał 11 punktów koncertowych! I mamy jeden lub dwa codziennie.
OK: Uważa się, że śpiew ma bardzo pozytywny wpływ na zdrowie.
M.T.: Śpiewasz? ... Cóż, tak, fluorografia pokazała, że czuję się dobrze. (Śmieje się.) Ale tak naprawdę śpiew jest przede wszystkim wyjściem pozytywnych emocji. Jeśli dobrze śpiewasz, śpiewasz wysoko, a na świecie nie ma tak wielu rzeczy, które możesz zrobić wysoko. Śpiew, taniec, kochanie ... Ani bieganie, ani prowadzenie samochodu nie daje takiego uczucia. Ale śpiewanie jest procesem ciągłego wysokiego i emocjonalnego podnoszenia.
OK: Jak spędzasz swój wolny czas?
M.T.: Cóż, jeśli tak się stanie, staram się wykonywać ćwiczenia fizyczne, spędzać czas z przyjaciółmi, rodziną, pracować z dziećmi - trochę wszystkiego, ponieważ nie ma wystarczająco dużo wolnego czasu.
OK: Mamy wewnętrzną edycję, więc oczywiście interesuje mnie, jaki styl wnętrza lubisz. Byłeś w wielu hotelach. Co jest blisko ciebie i co jest obce?
M.T.: Dobrze zauważyłeś: życie artysty, jeśli dużo podróżuje, to taka różnorodność opowieści o wnętrzach! Na początku bardzo podobał mi się styl Art Deco, potem trochę high tech, potem odrzuciłem high tech, ponieważ zdałem sobie sprawę, że nie można w nim żyć. Teraz neoklasyczny. Nadal nie akceptuję tego klasyka, bo dziś wydaje mi się zbyt pretensjonalnym.
OK: Czy lubisz eklektyzm?
M.T.: Tak, kocham, ale z umiarem. Wierzę, że aby stworzyć coś godnego w stylu eklektyzmu, potrzebujemy ludzi, którzy dobrze rozumieją, co łączy się z czym. Kiedy zaczęli nosić dżinsy z smokingiem w Hollywood, początkowo się zepsuł i wydawało się, że nie mają smaku. Wszystko zależy jednak od tego, jak pasuje dżinsy i jaki ma smoking, jak dobrze jest dopasowany, jak elementy wykończenia są połączone z trampkami i dżinsami. Uwielbiam eklektyzm, ale tutaj potrzebny jest smak. To dobrze, że teraz jest wielu specjalistów, którzy łączą niekompatybilne. Uwielbiam eklektyzm we wnętrzu, w ubraniach iw muzyce. W muzyce, eklektyczność jest także jednym z najbardziej uderzających stylów. Bo jeśli połączysz pozornie niekompatybilne kawałki muzyki lub aranżacje, to brzmi to bardziej oburzająco, a ty znajdziesz się w wygranej. Cóż, dla kreatywności jest o wiele więcej możliwości.
OK: Czy żona jest odpowiedzialna za wnętrze domu?
M.T.: Tak, żona. I chociaż mam nieco inne pomysły na temat wnętrza domu, jestem niższa od niej. Ponieważ wiem, że jeśli małżonkowie kłócą się podczas prac budowlanych i naprawczych, to czasami prowadzi to do fiaska stosunków rodzinnych. Ponieważ mieszkam w hotelach od kilku miesięcy w roku, gdzie sam wybieram wnętrze zgodnie z moimi upodobaniami, tutaj postanowiłem poddać się mojej żonie. Wciąż spędza więcej czasu w domu niż ja. Zrobiłbym trochę inaczej - wygodniej, a moja żona chce więcej prezentacji; Mam dość patosu na scenie, a ona, podobno, jak każda gospodyni, chce takiego wnętrza, żeby zaimponować gościom, aby było na co popatrzeć i czym się zdziwić. I pomimo tego, że mam swój własny punkt widzenia na wnętrze, szczerze wierzę, że to, co zrobiła moja żona, zostało wykonane bardzo szybko i niesamowicie szybko: za dwa lata stary dom został zburzony, nowy został zbudowany i umeblowany. Jest świetna, ma bardzo dobrą intuicję.
OK: Powiedziałeś, że sam wybierasz, w których hotelach mieszkasz. Czy naprawdę koncentrujesz się na wnętrzu?
M.T.: Oczywiście, staram się wybierać. W końcu zwiedzamy około 100 miast rocznie z koncertami: Berlin, Londyn, Ryga, Jekaterynburg, Władywostok, Petersburg, Rostów nad Donem, Krasnodar, Nowosybirsk, Samara, Niżny Nowogród, Togliatti ... Wiem, gdzie idziemy . W porównaniu z Europą Rosja może niewiele zrobić, aby zaskoczyć hotele. Ale tutaj, pamiętam, w 2004 roku koncertowaliśmy w Samarze z Kobzonem. Potem uderzył w nas Renaissance Hotel. Joseph Davydovich powiedział, że nie widział czegoś podobnego nawet za granicą. Potem, pamiętam, także w 2004 roku w Jekaterynburgu podobał mi się Pałac Atrium, dla regionu był to hotel pierwszej klasy. Jest jeden dobry hotel w Iżewsku, jeden, ale który! Nie oszczędzili tam pieniędzy!
OK: Czy często odwiedzasz El Gauchito?
M.T.: Tutaj sytuacja się zmieniła. czarno-białe kolory, styl wykończenia pokoju; Podoba mi się to, gdziekolwiek rzucasz okiem, nic cię nie łamie, wszystko, co się nazywa, znajduje się. Ciekawa dekoracja, stare meble, dobre żyrandole, dobra muzyka ... I oczywiście najważniejsza jest tu kuchnia. Zamów jakoś moje ulubione danie - nadziewane ryby, ostatni raz zjadłem to w młodości. Siostra mojego ojca niesamowicie ugotowała to żydowskie danie! Wtedy nigdzie nie próbowałem takiej ryby. A dziś Marina Levina traktuje je w swojej argentyńskiej restauracji. Naprawdę nie wiem, może to danie jest przygotowane tylko dla mnie? A moja żona w El Gauchito lubi języczki baranka. Mówi, że jadła je kilka lat temu w Ameryce i nigdzie nie próbowała takich smacznych.
OK: Zgodnie z tradycją wywiad dla tej kolumny kończy się pytaniem: czym jest dla ciebie luksus?
M.T.: Długie smukłe nogi, piękne włosy, cudowne mózgi - wszystko to jest luksusem. Resztę można kupić. Rolls-Royce, jubiler i inne - nie jest to dla mnie luksusem, spokojnie się z tym wiążę. Ale talent i piękno szczerze podziwiam