apartament o łącznej powierzchni 500 m2 (Sankt Petersburg) Aleksiej Morozow, Andrei Shmonkin
Przechodząc przez galerię
Tekst: Ludmiła Lichaczew
Zdjęcie: Peter Lebedev
Architekt: Андрей Шмонькин, Alexey Morozov
Journal: N6 (62) 2002
Pragnienie właścicieli mieszkania było proste z wyglądu i trudne w swej istocie: "Styl i komfort". A przecież architekci odcyfrowali ukryte znaczenie intencji. Stylowość to stan umysłu, postawy, stylu życia, odpowiednio wyposażony w narzędzia do projektowania. Możesz naśladować styl, nigdy stylowy Pomysły klienta i autorów dotyczące stylu i komfortu szczęśliwie się zbiegły. Stylowy design to czystość linii, wysoka prostota i spokój, powściągliwa godność. Nic ambitnego, chwytliwego, aroganckiego: "Jak ubrana była Lady N - nie pamiętam, ale bardzo elegancko". Co do komfortu, dla współczesnego człowieka wiąże się z logiczną klarownością układu, swobodą poruszania się w przestrzeni oraz brakiem niepotrzebnych barier i granic. Stąd - pragnienie rozległych pomieszczeń, tylko warunkowo podzielonych na strefy funkcjonalne. Kompozycyjny środek tego mieszkania, jego "splot słoneczny", trudno nazwać pokojem czy nawet halą. Słowo "terytorium" będzie odpowiednie. I nie chodzi o liczbę metrów kwadratowych (a jest ich sto czterdzieści), ale o jakość organizacji i dekoracji przestrzeni. Jak "dopasować" takie wymiary w kategoriach ludzkich? Jak wizualnie podnieść wysokość sufitu o zaledwie 2,8 metra? Wreszcie, co i jak wypełnić "terytorium" bez poświęcania przestrzeni i komfortu? Autorzy projektu odpowiedzieli na te pytania tak dobrze, że gość mimowolnie ucieka z podziwem: "Jak w filmach!" Rzeczywiście, wrażenie jest takie, że projekt tutaj interpretuje techniki kina: skupianie, kadrowanie i nakładanie odległych i zbliżeń. Będąc w jednej z czterech części "terytorium" (w kuchni, jadalni, kominku lub sali kinowej), dostrzegacie sąsiednie mikrokroje z bocznym widzeniem, z których każdy jest dyskretny, na poziomie niuansów i półtonów, obdarzonych jedynie wrodzonym nastrojem. Kuchnia jest lekka i przestronna. Tu hi-tech głośno się zapowiada: dwa krzesła na cienkich srebrnych nogach przylegają wdzięcznie do szklanego blatu lady barowej. W uroczystej jadalni szlachetne drewno trafia w swoje ręce, a dominacja jest "potwierdzana" przez ciepłe światło lamp poprzez lniane klosze lamp. Za paskiem do gotowania i jedzenia znajduje się strefa relaksu. Mimo, że kominek i sala kinowa są rozwiązane w tym samym zakresie i wyposażone w imponujące meble z CASSINY, ich charakter jest inny. Przy kominku właściciele są wiernie wyczekiwani za pomocą ładnych "płaszczowych" poduszek. Sala kinowa wyróżnia się "żywością" temperamentu: na podłodze w oczekiwaniu na żywy spektakl, "holenderska krowa" rozpostarta - ogromny nakrapiany dywan, wykonany według projektu architektów. Kominek został genialnie zamontowany w kolumnie: pierwotna wada planistyczna została umiejętnie przemieniona w godność. Symbioza różnych stref jest bardziej niż organiczna - są to cztery atmosfery, cztery stany, ale jedna całość. Podobnie, w poufnej jednostce, sypialnia bez najmniejszego napięcia "idzie" do łazienki, z wyjątkiem tego, że odcienie słomy i upieczone mleko "zużywają się" po drodze do marmurowej bieli. Tylko jeden krok - a gość jest w królestwie luster, chromowanego metalu i zielonkawego, jak woda morska, szkło. I wreszcie, badanie jest autonomiczne, luksusowe i wyrafinowane: nawet roślina w wannie jest dopasowana tonalnie. Autorzy mają rację: to więcej niż minimalizm z jego kokieteryjnym cięciem. Zamiast tego, nowa wersja architektury organicznej, jeden z wiodących postaci, które Alvar Aalto, nauczał: "Architektura powinna zachęcać do życia." Alexey Morozov: "Mówią, że sztuka wymaga poświęcenia." Jeśli tak jest w przypadku tego obiektu, to tylko w tym sensie, że klient razem z nami "przytłoczył" go. osiągnęliśmy absolutny komfort - przestrzenny, wizualny, dotykowy, psychologiczny, scharakteryzowalibyśmy produkt naszych wspólnych wysiłków: więcej niż minimalizm ".