Sergey rogulev

mieszkanie architekta Siergieja Rogulewa w centrum Sankt Petersburga Siergieja Rogulewa

Przechodząc przez galerię

Zdjęcie: Peter Lebedev

Materiał przygotowany: Dmitry Kopylov

Autor projektu: Сергей Рогулев

Journal: N10 (55) 2001

Psycholodzy mówią, że rzeczy mówią dużo więcej o ludziach niż słowach. Prozaiczna "materia" dokładnie dokładnie dosłownie powie osobie wszystko: płeć, wiek, status społeczny, charakter i preferencje. Nawet osoba, która jest daleko od psychologii, musi po prostu spojrzeć na wnętrze Siergieja Rogulewa, słynnego petersburskiego architekta, aby zrozumieć: jest utalentowanym, inteligentnym, utalentowanym mistrzem. Nie snobem, tylko pewnym siebie mężczyzną, doskonale świadomym tego, czego chce od życia. - Mieszkanie było dość małe i było próbą "wrony przedmieść" z 1996 roku. Jego niewątpliwymi atutami były wysokie czterometrowe sufity i niezwykle dogodna lokalizacja - centrum Petersburga. Prawdę powiedziawszy, nie zamierzałem żyć w tym cały czas, po prostu, jak każdy samotny człowiek, chciałem mieć własne terytorium, gdzie ja sam definiuję prawa bytu. Wprowadziłem to w porządku między czasami. Nie miałem jasnego i jasno napisanego projektu - wszystko działało jakoś samo, impromptu. W pewnym momencie nagle uświadomiłem sobie, że najlepsze dla mnie jest białe lub czarne wnętrze. Dzięki wysokim sufitom udało nam się zbudować coś w rodzaju biblioteki na antresoli, a ponad toaletą zbudowaliśmy drugie piętro i zrobiliśmy tam gniazdo dla gości. Bardzo mi się to podoba: spełniło się moje kochane marzenie z dzieciństwa - spać na antresoli. "Oszukańczy", kosztem kolumn, wizualnie zwiększył wysokość: ten pomysł pojawił się zbyt nagle, a moi goście tworzą trwałe złudzenie, że mieszkanie było niegdyś dwupiętrowym budynkiem. Zaskakująco, w tym mieszkaniu wszystko było dla mnie łatwe, każde rozwiązanie było zawarte w formie, w której myślałem, nie miałem z niczym żadnych problemów. W rezultacie zbudował to, czego chciał - stylowy kawaler "den". Mieszkanie i cała sytuacja, szczerze mówiąc, nie są tanie, ale tak naprawdę nie zrobiłem mieszkania, jak mówią, na pokaz - po prostu uwielbiam drogie rzeczy. A na kominku, trzymam to, co mogę powiedzieć święte - portrety krewnych, relikty rodzinne, wśród których jest nawet popiersie z prac Houdona ... Skromność i nieco ascetyczna, "monastyczna" archaiczna biblioteka drugiego piętra w jakiś zaskakujący sposób w harmonii z ostrym stylowym czarno-białym "techno", które króluje poniżej. Duży okrągły zegar w czarnej ścianie niskiej szafy przyciąga uwagę, ale nie absorbuje go. Znaczenie apartamentu jest "przejrzyste": zostało stworzone przez człowieka dla siebie, tutaj każdy szczegół nie jest przypadkowy, uzasadniony i organiczny w całości. Najbardziej elegancki element "legowiska" Siergieja Rogulewa wygląda jak kominek, w którym "... no, z przyjacielem, siadaj i pij prostą szkocką whisky razem ..."

LEAVE ANSWER