dom (324 m2) z początku XX wieku w St. Petersburgu
Przechodząc przez galerię
Tekst: Olga Gvozdeva
Zdjęcie: Peter Lebedev
Stylista: Julia Korzhova
Architekt: Andrey Kurochkin, Vladislav Valoven, Anna Sidorovskaya, Mikhail Voinov
Journal: (107)
Zespół architektoniczny "Kurochkin, Valovoven, Warriors"Dostałem zupełnie nietypowy porządek: rekonstrukcja wychodka zbudowanego na początku XX wieku, stojącego na brzegu jednej z ramion Newy
Taki obiekt jest rzadki nawet dla Sankt Petersburga z licznymi rzekami i kanałami. Własny rozległy obszar nad brzegiem Newy i widok z okien do niego dołączonych jest dziedzictwem wybranych. A sam pałac jest wyjątkowy na swój własny sposób. Ta oficyna, przywiązana do wielopiętrowego budynku z początku XX wieku, była osobistym mieszkaniem inżyniera budowlanego Lemmericha. Czas nie oszczędził budynku, co jednak nie przeszkodziło Państwowej Komisji Ochrony Zabytków nałożyć szereg restrykcji na jego odbudowę. W szczególności przedmiotem ochrony była fasada budynku. I pomimo faktu, że jego artystyczne zasługi były bardzo kontrowersyjne, szczegóły historyczne zostały starannie odrestaurowane. "Oryginalną fasadę wyróżniało przeciętne rysowanie detali, w których odgadywano lekką nutkę północnego modernizmu", mówi Владислав Валовень. Ale nawet pomimo takich komentarzy dzisiejsza fasada jest przyjemna dla oka. Wewnątrz dworu jest podzielony na dwa mieszkania. Ponadto pomieszczenia techniczne piwnicy i ogrodu zimowego na poddaszu są wspólnym obszarem. Dla reszty są to dwie autonomiczne przestrzenie mieszkalne. Omawiane mieszkanie zajmuje duży obszar, ponieważ częściowo "wnika" w teren wielopiętrowego budynku. Pokoje na parterze, z wyjątkiem hallu i sypialni, są ustawione jeden za drugim na zasadzie enfilady. Autorzy projektu nie dążyli do jednolitości stylistycznej. Wręcz przeciwnie, wnętrze każdego pokoju jest wyjątkowe. Przechodzenie od strefy wejściowej do biura, tak jakby odbywało się podróż w czasie i przestrzeni. "Mówiąc o stylu wnętrza, klient nalegał na wspólny obraz, stylizację, nie chciał ozdobnych ekscesów i opisując swój przyszły dom, niezmiennie uciekał się do koncepcji przytulnego, pięknego, reprezentatywnego". Andrey Kurochkin. To życzenie zostało w pełni wdrożone. Natychmiast z sali gość wchodzi do kuchni-jadalni połączonej z salonem. Od pierwszych kroków otacza estetykę Prowansji. Kolor drewnianych belek na suficie nawiązuje do dekoracji dobrej "rustykalnej" kuchni. Kominek z masywnym kominem przypomina palenisko tradycyjnego domu w Prowansji. Rozkładane fotele są pokryte lekką tkaniną o kwiatowym wzorze, a na krzesłach znajdują się wygodne drukowane lniane pokrowce. Zupełnie inny obraz w pokoju obok - kino. Dominowała tu estetyka lat sześćdziesiątych: pop art, kicz, tkaniny do zebry, tapicerka dla Dalmatyńczyków. Drewniana boazeria ściany, zmieniająca się w podium, sprawia, że wnętrze wygląda jak kabina drogiego jachtu. Stąd możesz iść do biura, umeblowane klasycznymi meblami. Ściany i sufit pokryte są gobelinem, dzięki czemu wnętrze jest przytulne, a przy tym godne szacunku. I dodamy definicję "stylowy", bo za wirtuozerską stylizacją jest tu styl wysoki.
Andrey Kurochkin: "Klient miał jasne wyobrażenie o stylu i funkcjonalności każdego pokoju oraz niezależnie podejmowane decyzje dotyczące wyboru mebli i opcji wykończenia ..."