Architekt i "całkowity projektant" Pietro Gaeta mówił o swojej pracy.
Przechodząc przez galerięTekst: Karina Chumakova
Journal: (113)
Karierę rozpoczął jako asystent legendarnego Alessandro Mendini,
SALON: Pietro, powiedz mi proszę, czy jesteś człowiekiem przeszłości czy przyszłości? Co inspiruje cię bardziej - twory minionych stuleci czy wynalezienie nowego czasu?
- Powiedziałbym, że ogólnie mam romantyczne podejście do kreatywności, z dużą dozą humoru i ironii. Cytowanie przeszłości stało się jedną z ulubionych metod aktualizacji wyglądu znajomych rzeczy. Moim wyborem jest mieszanka stylów połączona z zaawansowanymi technologiami produkcji. stworzyć tymczasowy koktajl. Może dlatego mój ulubiony film to "Blade Runner" Ridleya Scotta.
S: Jaki jest twój związek z modą? Jak, Pana zdaniem, są trendy i czy powinny być przestrzegane?
- Kocham modę i podążam za trendami w dziedzinie muzyki i malarstwa, ale jednocześnie myślę, że rzeczy projektantów muszą nosić etyczne przesłanie i żyć długo, aw modzie cyklu życia rzeczy jest ograniczona do jednego sezonu - jest coś do myślenia ...
S: Jesteś ogólnie znany jako projektant mebli, ale jesteś także projektantem wnętrz. Opowiedz nam o szczególnie niezapomnianych projektach.
- Musiałem pracować w wielu krajach, w tym w Rosji. Ale najbardziej pamiętam moją pracę z Silvio nad wnętrzami pałacu dla rodziny królewskiej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Motto tego projektu brzmiało "Nic nie jest niemożliwe". W pewnym momencie zacząłem tracić kontakt z rzeczywistością - nie wiedziałem, gdzie kończy się bajka i gdzie zaczyna się życie. Udało nam się zrealizować nasze najśmielsze pomysły pod wieloma względami, ponieważ naszym bezpośrednim klientem był młody, dobrze wykształcony szejk, który ma doskonałe poczucie humoru i jest dobrze zorientowany w sztuce.
S: Czego nauczyłeś się z pracy z włoskim mistrzem projektowania Alessandro Mendini?
- Wszedłem na Uniwersytet Architektury we Florencji, uderzony pracami awangardistów z grupy "Memphis", której członkiem był Mendini. W ciągu siedmiu lat, kiedy miałem szczęście pracować z nim, w pełni zrozumiałem jego filozofię całkowitego projektu, zgodnie z którą rzecz powinna pasować do wszystkich pięciu ludzkich uczuć. A co najważniejsze, nauczył mnie, że meble to także architektura, ale architektura małych form.