dom (460 m2) w obwodzie moskiewskim Gulya Akhmetshina
Przechodząc przez galerięZdjęcie: Dmitry Livshits
Przygotowany wywiad: Olga Korotkova
Autor projektu: Gulya Akhmetshina, Alena Belyakova
Journal: N11 (100) 2005
Było zadanie, aby nie lubić wszystkich innych - mówi Gulya Akhmetshina. - Jak nie lubić wszystkich? Musisz skomponować własną historię dla domu, nadać mu indywidualność, charakter. Aby tak się stało, jakby żyły już sto lat w różnych pokoleniach rodziny. Utrzymanie wyraźnego stylu jest niewłaściwym posunięciem. To nie jest dom, tylko muzeum. Lub pałacu. I postanowiliśmy włączyć elementy antyku, antyków do domu z bali i uzyskać żywe wnętrze, ciepłe. Coś jak szwajcarski domek z Prowansji, z amerykańskimi banknotami ... No cóż, a skoro dom jest oszalowany, nieuchronnie powstają skojarzenia z Rosją. Więc nie było mowy o stylu. Chodziło o dom.
SALON: Dom nie wygląda na remake, świeżą architekturę i dekorację z igłami.
- Szukaliśmy takiego efektu. Ogólnie rzecz biorąc, jest to świetna historia. Kiedy spotkaliśmy się z klientami i zaczęliśmy omawiać projekt, byłam w piątym miesiącu ciąży. Moja córka ma prawie pięć lat. Tak więc dom znajdował się dokładnie pięć lat od złożenia pierwszego kamienia. I tak rozwijało się tak powoli, powoli, a na początku procesu wciąż było zupełnie niepojęte, do czego dojdziemy w końcu.
Kiedy rodzina przeprowadziła się do tego domu trzy lata później, wiele zaczęło się od nowego: na przykład postanowili spróbować złoconego sufitu w biurze. I zrobili to. Kupiliśmy meble, potem zmieniliśmy je na inne ... Kupiliśmy trochę tkanin (specjalnie wybraliśmy się do Tajlandii i wybraliśmy kawałki ręcznie robionych tkanin, ręcznie farbowanych, o niepowtarzalnych kolorach, niepowtarzalnych, zapierających dech w piersiach tkaninach!). Następnie całkowicie zastąpił wszystkie tkaniny, zamawiając w Stanach Zjednoczonych. Ponieważ klienci są tak poruszeni ideą "ewolucji" w domu, z pierwotnego motywu wschodniego jesteśmy coraz bardziej przenoszeni na style zachodnie. Na niektórych etapach orientalne nuty powróciły i nadal są obecne w wystroju, jeśli przyjrzysz się uważnie. Specjalna historia wyszła z dywanem. Przywieźliśmy kilkanaście dywanów i "przewracaliśmy" je jeden po drugim, sprawdzaliśmy, jak wyglądają w innym oświetleniu. W słoneczny dzień, z zamkniętymi zasłonami dziennymi, a wieczorem sztucznym światłem. Czy to nie świece świecą! (Śmieje się). Wybraliśmy trzy odpowiednie elementy, potem znowu spróbujmy, aż zatrzymaliśmy się na jedynym, który pasuje idealnie.
Kolejny ważny punkt: dom jest ciemny. Klienci bardzo chcieli przyciemnić teksturę kłód, aby uzyskać głęboki kolor czekolady, a wnętrze na tym tle zaczęło grać jak klejnot w trumnie. Ta gra kolorów również działa na efekt przeżytej starożytności, a nie na nowość domu.
Ogólnie rzecz biorąc, ten dom jest zajęty, w nim dużo zainwestowano - i fundusze, i praca fizyczna i dusza. Podłoga w jadalni wyłożona jest marmurem. Wieku, patynowane, zjedzone przez kwas. Technologicznie było to bardzo trudne do zniesienia: zrobili rogi do łączenia, cierpieli z powodu leżenia. A wewnątrz marmurowej "ramki" wyłożonej ręcznie wykonanymi płytkami ceramicznymi, niepowtarzalne. Kuchnia wg
S: Kuchnia w domu jest często ukryta, zabrana na peryferie. Tutaj jest w widocznym miejscu ...
- Gospodyni kuchni chciała dokładnie z przodu, przytulnie, cieszy się tą kuchnią. Samo w sobie, nie za nic, nie za pracę.
S: Wiadomo, że eklektyczny gatunek wydaje się być łatwy, ale w rzeczywistości ma zasady mieszania składników. Jaki jest najważniejszy sekret służbowy?
- Jest na wyciągnięcie ręki. Wszystko czuje się zbudowane na sensacji. Już na podstawie ukończonej pracy mogę wymyślić uzasadnienie: ten czarny sufit trzyma wszystko tutaj, proporcje mebli odpowiadają w pewnym sensie wysokości otworu okiennego i tak dalej. A w trakcie - wszystko jest zupełnie inne. Nie wiem, dlaczego tak powinno być. Taki kolor, taka ozdoba. Zamówiłem zjeżdżalnię w jadalni przy ul
Ale to nie wszystko. Tutaj i ława, i szafa. Lampa od Tiffani. I wszystko jest absolutnie z różnych epok. Każda pozycja ma swoje historyczne tło. Co daje taka historyczna mieszanka? Daje poczucie, że rzeczy przychodzą do domu w różnym czasie i na różne sposoby. Wydawało się, że jest odziedziczony, i wydawało się, że został kupiony przy okazji, podobało mi się w sklepie z meblami - przywieźli go do domu. I okazuje się, że dom żył, rozwinął się, wypełniony latami takimi jak 100 - 150 ... Warstwa po warstwie, temat po temacie. Ale w rzeczywistości "wycisnęliśmy" stuletnią historię i żyliśmy przez pięć lat.
On będzie się dalej rozwijać. Uważam, że dla obiektu architektonicznego jest to bardzo ważna cecha. Życie wnętrza po zakończeniu dzieła musi być kontynuowane, a wnętrze musi być gotowe na zmiany, akceptować nowe rzeczy, dzieła sztuki, nowe kolory, nowe tekstury itp.