Okna w londynie

Geografia projektów dekoratorów Rints Bruism jest prosta: Knightsbridge, Notting Hill, Kensington - krótko mówiąc, najdroższe obszary Londynu. Przez 15 lat praktyki był przekonany: potężni ludzie świata wolą styl Art Deco. Ten apartament nie jest wyjątkiem.

Przechodząc przez galerię

Główne nagłówki: Marina Volkova

Zdjęcie: - usługi prasowe

Journal: N11 (210) 2015

Geografia projektów dekoratorów Rints Bruism jest prosta: Knightsbridge, Notting Hill, Kensington - krótko mówiąc, najdroższe obszary Londynu. Przez 15 lat praktyki był przekonany: potężni ludzie świata wolą styl Art Deco. Ten apartament nie jest wyjątkiem.

Rints "zaczęło" w Nowym Jorku: na początku swojej kariery pracował z Peterem Marino, słynnym amerykańskim dekoratorem naszych czasów. Od niego Rints przejął miłość do wszystkich rzeczy klasycznych. Ale jeśli maitre stara się skrupulatnie przywrócić wnętrze, przynieść je do prototypu pałacu nawet w małych rzeczach, jego uczeń "pracuje dużymi ruchami". Tworzy płótno historycznego wnętrza, wypełniając je akcesoriami z różnych epok, aby mógł bawić się wszystkimi kolorami. W 2002 r. Rints przeniósł się do Londynu i rozpoczął pracę jako członek zespołu dla innej gwiazdy - komody Johna Stefanidisa - a rok później wyruszył na wolność. Stopniowo tworzył krąg klientów, głównie ze stron świeckich. Rints dobrze przestudiowały ich gusta. "Osoby zamożne lubią styl eleganckiego, niezrównanego luksusu, który nie czyni go mniej oczywistym", mówi. "Na przykład właściciel tego mieszkania dał mi czystą kartę z jednym tylko warunkiem: wnętrze powinno być odczuwalne jako drogie. Widzisz, to jest na poziomie wrażeń. " Punktem wyjścia dla dekoratora był styl art-deco, na którym on, jak zwykle, zawiązywał detale: od abstrakcyjnych płócien przez Juana Miro po lampy z pawimi cieniami. Rinki szukały inspiracji w pracach wybitnych architektów i projektantów lat trzydziestych: Jean - Michel Franque, Marc de Plantier i Paul Dupré-Lafon. Przejął ich zakres, mieszając techniki egzotycznego drewna i różnych imitacji: metalu, kamienia. Nawiasem mówiąc, jedno z arcydzieł Dupre-Lafona - zakrzywiony fotel, standard francuskiej wdzięczy, zdobi salon. "Dla kompletności", jak autor tego pretensjonalnego Londynu - a jednocześnie dziwnie niezgrabne wnętrze mówi.

Przeczytaj pełny tekst na papierze lub wersja elektroniczna dziennika.

LEAVE ANSWER