Odyseja

park wodny "Transvaal-Park" (Moskwa) Andrey Romantsev, Irina Pukhaeva

Przechodząc przez galerię

Zdjęcie: Evgeny Luchin

Tekst: Anna Vergasova

Architekt: Irina Pukhaeva, Andrey Romantsev

Journal: Nya (65) 2002

"Transvaal-Park" w Moskwie Yasenevo (ul. Golubińska 16) bez przesady można nazwać projektem architektonicznym roku. Na początku lata otworzył się największy w kraju park wodny. Ogromny wielofunkcyjny kompleks o łącznej powierzchni ponad dwudziestu tysięcy metrów kwadratowych jest wyjątkowy z wielu powodów. Przede wszystkim dlatego, że takie obiekty na dużą skalę rzadko są dekorowane przez jednego architekta i w tym samym stylu. W wyniku międzynarodowego przetargu rozwiązanie koncepcyjne wnętrza parku wodnego powierzono moskiewskiemu studiu projektowemu Akant. Większość parków wodnych na świecie przy projektowaniu pasuje do "żywego", autentycznego krajobrazu - w tym przypadku natura okazuje się być "głównym graczem" i samowystarczalnym elementem łączącym. W "Transwalu" natura znajduje się w sztucznym tomie - zamkniętej przestrzeni, dlatego niezwykle ważnym warunkiem zarówno dla klienta, jak i architekta było znalezienie obszernego globalnego wizerunku, który uczyniłby strefy parków wodnych pojedynczą całością. Architektka Irina Pukhaeva wybrała mitologię podróży jako kompletny motyw. Indiana Jones, Leopold Bloom, azteckie ruiny i rzymski amfiteatr ... Fabuła przygody, pokonywanie przeszkód i święty cel buduje spójną przestrzeń rozrywki. Antynomię elementów i cywilizacji nadaje asymetryczna strefa foyer: jej prawa strona prowadząca do rollerdromu - klub nocny, sale fitness, gabinety masażu - jest absolutnie neutralna, podczas gdy lewe skrzydło, za którym znajduje się park wodny, przygotowuje gościa do nurkowania w środowisku gier. Pstrobarwne kolumny to element etniczny, który otwiera główny motyw wnętrza. Abstrakcyjna mozaika kolorowej ceramiki na masywnym białym portyku zdaje się przedstawiać pęknięcia, przez które natura "prześlizguje się" do wnętrza. Architektura wnętrza kompleksu bezpośrednio naśladuje naturę: spiralne schody przypominają potężny lejek, który przenosi zwiedzającego na niższe poziomy - do strefy wodnej, gdzie przejażdżki imitują fale morskie, górskie rzeki, wodospady i ciche rozlewiska. Środkowoazjatyckie chaty sąsiadują z ruinami starożytnego zamku, kredowych gór i ciała pirackiego statku - z ostrymi ustami Smoczej Jaskini. Temat podróży w różnych interpretacjach powraca na nowo. Naturalnie, autorzy wnętrza nie postawili sobie za cel dokładnego odtworzenia kontekstu historycznego lub literackiego, z takim rozmiarem byłoby to niemożliwe. Dla każdej strefy znaleziono szczegół, element o jasnym kształcie, powodujący długą tablicę asocjacyjną. W irlandzkiej restauracji poświęconej dublińskiej odysei Leopolda Bluma, jest to szklany dach wypełniony odłamkami szkła butelkowego, w kręgle "Świątynia Słońca" - rzeźby i rzeźbione kolumny azteckich świątyń, którzy, jak wiecie, byli pierwszymi, którzy wymyślili grę w piłkę. W ten sposób powstaje środowisko architektoniczne, którego celem ma być tło i rozrywka dla pływającej osoby przez kilka godzin.

LEAVE ANSWER