Projekt wszedł w ruch. W sensie przenośnym - złudzenia optyczne
Przechodząc przez galerięJournal: N4 (203) 2015
W tych sprawach leży idea nieskończonego ruchu, wydaje się, że żyją. Wygląda na to, że falowanie przebiegło po powierzchni, projekt jest skręcony w wir, albo konfetti spływają skądś. W rzeczywistości jest to złudzenie: powierzchnia jest płaska, nie ma ruchu. Po prostu ludzkie oko dostrzega pewną kombinację podobnych form i powtarzających się kolorów.
Tak słynny, zakręcony trompe l'oeil zaczął w latach sześćdziesiątych dzieło francuskiego artysty Victora Vazareliego. Nazwał je nowym zjawiskiem w sztuce i wymyślił jego imię - op-art. Opinie współczesnych były podzielone: jedni byli zachwyceni, inni byli przerażeni. Pośród tych drugich, na przykład, był, co dziwne, Marcel Duchamp, który sam uwielbiał prowokacje. Najprawdopodobniej było to spowodowane zazdrością: kinetyka, jak nazwał je artysta, dzieło Vasarely'a cieszyło się niezwykłą popularnością. To prawda, że niektórzy odwiedzający jego wystawy mieli zawroty głowy, ale obwiniali go o podziw.
Przeczytaj pełny tekst na papierze lub