Projektanci Leonardo Dai Nellie i Marcie Fortuncia o modzie, szyku, czerni
Przechodząc przez galerięZdjęcie: Olga Korotkova, - z archiwum Cattelan Włochy Noir
Przygotowany wywiad: Olga Korotkova
Journal: N10 (132) 2008
SALON: Jak scharakteryzowalibyście Noir?
Marcia Fortuna: Około dwa lata temu, mój mąż i ja chcieliśmy wymyślić
S: A przy okazji, jak rozumiesz luksus?
MF: Rzecz należy do sfery luksusu, gdy wszystkie pięć zmysłów bierze udział w jej percepcji ... Nie tylko piękno, które widzimy naszymi oczami, ale także wrażenia dotykowe i inne zmysły. Jeśli obiekt ma piękne, gładkie kształty, miękką w dotyku fakturę tapicerki, a następnie dotykając takich rzeczy, człowiek doświadcza niewiarygodnego komfortu. Bardzo przyjemne wrażenia. I takie rzeczy dotyczą osoby, która nie jest już tylko umeblowaniem, ale czymś więcej, na przykład rzeźbą.
S: Jak myślisz, co jest pojęciem luksusu we wnętrzu? Czy więc wszystkie pomieszczenia lub niektóre powinny wyglądać inaczej?
MF: Konieczne jest zachowanie równowagi. Nigdy nie trzeba przesadzać. Na przykład nie potrzebujesz zbyt dużo mebli. Pojęcie luksusu może wyrażać pusty pokój! Jeśli umieścisz w nim wszystkie jeden lub więcej prawdziwie luksusowych przedmiotów.
S: Nie jest tajemnicą, że ludzie często praktykują filozofię luksusu nie tyle w celu zaspokojenia swoich własnych uczuć, ale raczej po to, by pokazać swój wysoki status społeczny i finansowy. Czy wziąłeś to pod uwagę, gdy przemyślałeś swoją kolekcję?
MF: Nie widzę tego problemu. Taki projekt - tak, nie jest dla wszystkich. On jest dla pewnej warstwy społeczeństwa. Często zdarza się, że ludzie zamawiają takie wnętrze, aby między innymi wykazać swoją przynależność do statusu. W takim przypadku nie wyklucza się drugiego.
S: Jak definiujesz styl kolekcji?
Leonardo Dai Nelly: To nowy klasyk. Nie barokowy, nie eklektyczny, ale nowy klasyk. Najdokładniej dźwięki.