Nowy dyrektor artystyczny firmy Georg Jensen opowiada o tym, jak rozumie luksus i co jest wspólne dla designu lotniska i zegarków na rękę.
 
  
  
  
  
  
  Przechodząc przez galerię
 Przechodząc przez galerię Przygotowany wywiad: Olga Korotkova
Journal: N4 (104) 2006
Dwa lata temu firma 
SALON: Jak długo jesteś w tej firmie i co robiłeś wcześniej?
 "Byłem tu całkiem niedawno, od czerwca nie ma jeszcze roku. Wcześniej pracowała w Nowym Jorku dla CALVINA KLEINA. Tam zajmowałem się głównie projektowaniem zegarków i biżuterii. Dlatego przywódcy 
S: Jak pracujesz w Europie po przeprowadzce z Ameryki?
 - Pochodzę z Wiednia, dorastałem tam, uczyłem się w bardzo znanej szkole artystycznej. Po otrzymaniu dyplomu przez kolejne dwa lata odbyłem praktykę ze znanymi projektantami. Na przykład 
S: Kiedy usłyszałeś o 
 - Kiedy moja matka zdecydowała się kupić zegarek i zabrała mnie do sklepu. Potem zaczął się pośpiech: kupić - nie kupić, za drogo! ... Krótko mówiąc, byłem wyczerpany. Mówię, kupuj i przestań cierpieć! W końcu nigdy ich nie kupiła. I te Święta minęły dla mamy bez zegarka. Zegar był z 
Właściwie to byłem dziwnym nastolatkiem. Kiedyś chodziłam po sklepach, galeriach, muzeach, uwielbiałam oglądać budynki lotniska - to było dla mnie szczególnie fascynujące. Zasadniczo, jeśli interesuje Cię design, nie ma znaczenia, czy postrzegasz lotnisko, czy zegarek na rękę jako fakt projektowy.
S: Jakie słowo można zastosować do opisu nowoczesnych trendów w designie?
- Luksus. Ludzie wolą teraz drogie, luksusowe przedmioty. Ale co ważne: luksus nie mówi językiem złota czy srebra, luksus dziś mówi językiem projektowania. To rewolucja w rozumieniu luksusu.
 
        

