Minimalizm z ludzką twarzą

квартира общей площадью 180 м2 Boris Uborevich-Borovsky, Daria Osipova

Przechodząc przez galerię

Zdjęcie: Kirill Ovchinnikov

Stylista: Alexey Onishchenko

Przygotowany wywiad: Karina Chumakova

Autor projektu: Boris Uborevich-Borovsky, Daria Osipova

Journal: N10 (99) 2005

Wydaje się, że w warsztacie moskiewskiego architekta Borisa Uborevicha-Borovsky'ego spory od dawna ustępowały na temat tego, co powinno przede wszystkim ustalić układ współrzędnych dla twórczej pracy mistrza: czystej sztuki lub pragnień klienta. Boris sam odpowiada na to pytanie: "Są architekci, którzy mówią: zrobię to, co zrobię, a jeśli ci się nie spodoba, odejdź. A klient odchodzi lub pochyla się pod ideologią architekta. A to, moim zdaniem, jest złe. " Ten apartament jest przykładem reakcji na klienta i zdolności do osiągnięcia harmonii własnego pomysłu twórczego z wymaganiami projektu przez klienta. "W rzeczywistości nie mieliśmy żadnych trudnych zadań w tym mieszkaniu" - mówi jeden z autorów projektu, Boris Uborevich-Borovsky. - Od razu jasno prześledził podział na strefy, a sam układ pomógł znaleźć rozwiązania funkcjonalne. W tym mieszkaniu mieszka rodzina składająca się z wciąż młodych rodziców i już dorosłego syna. Synu, postanowiono osiedlić się w pokoju bliżej wyjścia, aby mógł żyć swoim życiem. Dlatego łazienka, pierwotnie planowana jako gość, otrzymała inny rozwój i stała się częścią terytorium syna. Wtedy wszystko było proste: połączyliśmy pokój dzienny, jadalnię i kuchnię w wspólną przestrzeń, i całkowicie odizolowaliśmy obszar dla rodziców, wyposażając w to sypialnię, łazienkę, garderobę i pomieszczenie gospodarcze. Pewne odejście od tradycyjnego dla nas arsenału minimalistycznych technik wynikało w dużej mierze z wpływu klienta. Jako stały klient (i już robimy z nim drugie mieszkanie), właściciel wpłynął na nasze decyzje stylistyczne. Powiedział: "Chłopaki, cóż, chcę czegoś trudniejszego niż twój czysty minimalizm, chcę kolorów." I poszliśmy się z nim spotkać, postanowiliśmy eksperymentować z kolorem i zrobiliśmy czerwoną ścianę, a ona z kolei pociągnęła resztę - jasne meble, akcesoria. Czerwona ściana pojawiła się również dlatego, że podczas rozbudowy przestrzeni salonu, chcieliśmy zainstalować pewien element zwrotny, zawias, wokół którego obróciłoby się całe życie właścicieli. Więc skupiliśmy się na tej strefie uwagi i "skręciliśmy" przestrzeń wokół niej. A białe i szare we wnętrzu są naszymi tradycyjnymi kolorami, ponieważ jesteśmy przede wszystkim architektami i pracujemy z woluminami, a te kolory najlepiej pomagają wyznaczyć kształt pomieszczenia, aby zasymulować objętość. Ten apartament został pomyślany jako rodzaj SPA dla mózgu - schronienia przed stylistycznym chaosem codzienności. Nowoczesne i dobrze przemyślane schronienie. Mając dość wysoki status, właściciel mieszkania nie chciał podkreślać go we wnętrzu. Kiedy wrócił do domu, chciał znaleźć się w przestrzeni, która go rozluźni. Przejrzysta geometria, czysty dźwięk, brak monogramów, zamiast tego - ukryte akcenty, delikatne światło, dużo powietrza ... Kolorowe plamy ożywiają spokojne środowisko architektoniczne, ale pozostają w tle bez irytacji. " Boris Uborevich-Borovsky:"W tym wnętrzu nie postawiliśmy najważniejszego zadania, po prostu musieliśmy zrobić ciche, minimalistyczne mieszkanie. Ale klient bał się nadmiernej suchości, nie chciał uzyskać postulatu wewnętrznego, płaskiego sloganu i zainspirował nas do dość interesującej decyzji. "

LEAVE ANSWER