mieszkanie architekta Jacob Voloshin Jacob Voloshin
Przechodząc przez galerię
Zdjęcie: George Shablovsky
Materiał przygotowany: Dmitry Kopylov
Autor projektu: Яков Волошин
Journal: N10 (55) 2001
Być może najbardziej kolorowe, jasne, przyciągające wzrok przedmioty w mieszkaniu petersburskiego architekta Jacoba Wołoszyna to fotele w stylu afrykańskim pokryte zebrą. Ale to tylko pierwsze wrażenie. - Kiedy pomyślałem o tym, jak chciałem zobaczyć moje mieszkanie, wtedy jedyną słuszną decyzją wydaje się być intuicyjna, jeśli wolisz, pragnienie stworzenia neutralnej przestrzeni. Było to konieczne do osiągnięcia w warunkach wzajemnie się wykluczających. Dawno temu urządziłem hol jako zakątek Japonii i Chin. Salon nie wydawał się być ogólnoeuropejski, ale kierunkowo włoski. Wschód jest tradycyjnie kojarzony z mądrością, cierpliwością i tolerancją, a Włochy dla nas wszystkich są przykładem architektonicznej bajki, w której tytani żyli i działali, tworząc arcydzieła niedoścignione w sztuce. Kolor odgrywa ogromną rolę w moim domu. Korytarz jest mroczny, ale promieniuje wewnętrzną, jakby "ciężką" poświatą, charakterystyczną dla buddyjskich świątyń. Ja sam nie spodziewałem się, że meble z rattanu, "drewniany" dywan, rama filipińskiego lustra nasyci pomieszczenie miękkim półmrokiem zmierzchu. To uczucie wzmacniają posągi żurawi odbite w lustrze i stylizowane postacie ludzkie ... Celowo przyzwyczaiłem się do tradycyjnej orientalnej ascezy w przedpokoju, dodając tylko trzy odciski z japońskimi postaciami i drzewkiem bonsai, które, jak sądzę, niosą ducha filozoficznej kontemplacji. Salon jest lekki. Bardzo lubię lekkie, prawie białe meble. Lubię czysty kolor złotej ozdoby - kolor, który tak wiele w włoskich katedrach. Wydawało mi się, że zegar w kształcie słońca, figurki amorków, wykonane w stylu katolickich katedr, dodadzą całemu pomieszczeniu radosny, niezakłócony połysk. Wschód, ze swoją starożytną mądrością poznania życia i młodym włoskim renesansem - chciałem osiągnąć równowagę między dwoma światami, dwiema kulturami, równie mi bliskimi. Trudno jest ocenić, czy równowaga jest osiągnięta w kosmosie i czy Wschód neutralizuje Zachód, i na odwrót. Ważne jest inaczej: Jakow Wołoszyn stworzył to, czego pragnął, atmosferę, w której czuł się komfortowo. Jeśli weźmiemy pod uwagę naturalne dążenie jakiejkolwiek osoby do jedności stylu, to w przypadku Wołoshina instynkt autora nie pozwolił autorowi: Wschód i Zachód, te dwie części wiecznej opozycji nie antagonizują, nie przeczą sobie nawzajem, jak w prawdziwym życiu, ale płynnie "płyną" "siebie nawzajem, współistnieją w jednej estetycznej przestrzeni.