Stylizacja staromodnych hoteli ze Starego Świata nie jest przeznaczona dla gości hotelowych na Grant Avenue w San Francisco. W pokojach "Triton" możesz sobie wyobrazić, że znasz się na słynnym muzyku rockowym. Ale lepiej zanurzyć się w morzu fantazji Jeśli na bajecznym dnie morza można urządzać przyjęcia w luksusowych apartamentach, to wyraźnie nie w królewskich komnatach Neptuna. Hotel "Triton", nazwany na cześć mitologicznego bohatera, syna straszliwego władcy oceanu, został zbudowany w 1991 roku w centrum San Francisco. Jest to najlepszy wybór dla tych, którzy wolą aktywnie spędzać czas. Nieformalne podejście do projektowania pomieszczeń pozwoliło najlepszym miejscowym kalifornijskim artystom stworzyć specjalny świat, który otwiera się przed wizytą gościa w holu hotelu Triton. Pośrodku hali dwa złocone filary falujące spotykają gości jak dwóch strażników tego królestwa. Zagęszczona podstawa tych podpór dociera do sufitu, a kapitele, wręcz przeciwnie, "opierają się" o podłogę - w końcu wszystko w wodzie powinno odbijać się do góry nogami! Wnętrze lobby z "zabawnymi filarami", jak się je tutaj nazywa, jest ucieleśnieniem twórczej fantazji Arlene Elizabeth, projektantki z San Francisco. Malowidła ścienne przedstawiające niestabilne obrazy morskie - dzieło artysty Will Barkera. Zakręty grzbietów krzeseł w korytarzu przypominają koniki morskie. Wszystkie meble wykonane są specjalnie do wnętrz hotelowych. Głęboki niebieski kolor wybrany jako podstawa kolorów pokoi jest związany z dnem oceanu. Kalifornijski projektant Michael Moore był w stanie połączyć solidną, komfortową atmosferę w pokojach z pogodnym duchem Tritona. Specjalny szyk - "osobiste" pokoje hotelowe. Całe stado delfinów (rzeźbione, malowane i drukowane) mieszka w pokoju Wielanda, nowoczesnego amerykańskiego malarza marynistycznego, który udekorowano jego dziełami, meblami z jego galerii i dużym akwarium z tropikalnymi rybami i roślinami. Dwa kolejne pokoje są udekorowane portretami i autografami muzyków rockowych, którzy zasłynęli w San Francisco: Jerry Garcia ("jego" numer otwarty w 1994 roku, rok przed śmiercią tego piosenkarza zespołu Grateful Dead), Carlos Santana. Jako parafraza klasycznej kompozycji Santana Black Magic Woman, mieszkania jego imienia nazywane są Sypialnią Czarnej Magii. Oczywiście, aby to docenić, musisz być prawdziwym fanem muzyki amerykańskiej lat 70., wtedy cytaty zawarte w nazwach, a nawet numery porządkowe hoteli hotelu zabrzmią. Ocean i muzyka - dwa elementy, w których można zanurzyć się w "Trytonie". Najważniejsze jest, aby wydostać się na powierzchnię w czasie. Hotel TritonLot: z transferem w Ameryce lub Europie. Koszt lotu w jedną stronę - od 964 USD.Pogoda: Zimą jest zimno, ale nawet w nocy nie ma temperatur poniżej zera. W ciągu dnia, zwykle nie poniżej + 5 ° C.Zakwaterowanie: apartamenty kosztują od 563 dolarów.Rozrywka: Obok hotelu znajduje się słynna stara tramwajowa kolejka linowa i plac Union Square, gdzie mieszczą się sklepy modowe. Powrót do artykułu "Świąteczna globalizacja"