Hiszpański brzeg

Dom Angeles Lladro

Przechodząc przez galerię

Główne nagłówki: Marina Volkova

Zdjęcie: - © Lladro

Journal: N10 (143) 2009

Ten dom w pobliżu Walencji ma piękną gospodynię - Pani Angeles Lladro, współwłaściciela marki. Lladrósłynie na całym świecie z eleganckich porcelanowych figurek. Anioły, z całą miłością do delikatnych rzeczy, dom wybrał raczej fortecę, z brutalnego kamienia

Walencja jest hiszpańskim południowo-wschodnim, co oznacza słońce, morze, wiatr i gorące skały. Otoczony takimi skałami, a raczej jednym z nich, pod koniec lat 60. architekt Luis Jiménez de la Iglesia zaczął budować wieś. Praca opóźniła się i postanowił tu osiąść. Dom stworzony przez architekta różni się od typowych budynków. "Nie można było nie zwracać na niego uwagi", mówi Angeles Lladro, obecny właściciel rezydencji. "Szukaliśmy mieszkań w okolicy i podróżowaliśmy po dzielnicy, ale ledwo widzieliśmy to piękno, zdaliśmy sobie sprawę, że poszukiwania zostały zakończone. bez plam, błędów, nieścisłości. "

Ale budynek, który przez jakiś czas był bez opieki, musiał zostać odnowiony. Angeles zaapelował do architekta Alejandro Cañad Peña, specjalisty od pracy z dziedzictwem historycznym. Zdecydowano, w miarę możliwości, zachować pierwotny projekt, czyniąc wnętrze nieco bardziej przestronnym i nasycając je światłem. Tak więc od strony ogrodu przez głęboką fasadę przecinano ogromne okna - w domu było więcej powietrza. Ponadto promienie słoneczne odbijają się od ścian, ozdobione białym lazurem, co wzmacnia efekt "światła".

Pierwotny układ zakładał wiele małych pomieszczeń, ale nowi właściciele (z całą dbałością o starożytność i staranne odtworzenie) wymagali dużych przestrzeni, więc Alejandro musiał jeszcze interweniować i "przerysować" kompozycję. Pokoje stały się mniejsze, ale panowało wrażenie przestronności.

Główne zmiany dotknęły obszar kuchni. "Dla mojej rodziny kuchnia jest głównym miejscem w domu", mówi Angeles. "Duża część naszego codziennego życia przechodzi tutaj, poszerzyliśmy kuchnię o część ogrodu, a także całkowicie zastąpiliśmy meble i sprzęt techniczny (projekt został wdrożony w fabryce GAGGENAU). "Finisz jest zdominowany przez stal i Coriana®typowy dla minimalizmu. Gospodyni nie była jednak fanem tego stylu i, w celu wprowadzenia domowej atmosfery wachlowanej przez antyki do wnętrza, zdecydowała się opuścić oryginalne piętra starej sosny (a łazienka miała własną dachówkę).

Dom jest dosłownie zbudowany z kamieni, ponieważ materiał nie musiał daleko sięgać. Umeblowanie takiego wnętrza nie było tak łatwe. "We mnie innowator walczył z konserwatystą" - uśmiecha się Angeles. W rezultacie marki mebli FLEXFORM, apologeta naszych czasów okazał się być sąsiadem tradycyjnego chińskiego stołu. Wystrój uzupełniają kolorowe obrazy współczesnych walenckich artystów. Gospodyni chciała, by dom był tak jasny jak ona.

LEAVE ANSWER