Kanadyjscy projektanci twórczo podeszli do renowacji XVIII-wiecznej rezydencji w Westmont Montrealu
Przechodząc przez galerięJournal: (217) 2016
Westmount okresowo zmieniał swój status. Pod koniec XIX wieku uważany był za miasto, na początku XXI stał się jedną z dzielnic Montrealu, ale potem ponownie się rozdzielił. Kontyngent pozostał niezmieniony: stare, dobrze urodzone i zamożne rodziny, potomkowie imigrantów z Anglii. Zbudowali sobie solidne domy, przypominające ich ojczyste ziemie.
Patrząc na rezydencję, zaufane biuro projektowe Les Ensembliers, łatwo dać się zwieść. Wygląda na to, że to jest Sussex albo Gloucestershire, a nie Quebec. Zabytkowe budynki są tu traktowane ostrożnie, ale bez fanatyzmu związanego z Europą, kiedy proces koordynacji projektu zajmuje więcej czasu niż same prace. Biura zarządzają Maxim Vandal i Richard Kyulet. Pierwszy, pomimo "kompromitującego" nazwiska, lub, pomimo tego, ma ogromne doświadczenie w renowacji zabytków, co przydawało się architektom. Dwór został zbudowany w XVIII wieku w stylu Tudor w Anglii i jest złożonym konglomeratem głównego budynku i wielu bloków, tu i tam niszcząc monolityczną strukturę, sugerującą fortecę domową, jeśli przyjąć to stwierdzenie dosłownie.
Architekci nie walczyli z wielopoziomową strukturą domu i ogólnie starali się ograniczyć zmiany do minimum. Ale bez ekspansji zbyt wąskich stopni schodów, podobnych do dziury i umieszczenia okien po stronie południowej, gdzie jest najwięcej słońca, skąpy, kanadyjski, było to niemożliwe. Właścicielem domu jest wieloletni klient Les Ensembliers. Architekci wybudowali dla niego rezydencję w Palm Beach, gdzie spędza ciepłą porę roku. Ta rezydencja w Quebec miała być rezydencją jesienno-zimową. Dlatego mając na uwadze łagodny, ale chłodny lokalny klimat i blade kolory krajobrazu, architekci zaprojektowali wnętrze w spokojnych, jasnych kolorach, grając w możliwości naturalnego oświetlenia. Richard mówi: "Oczywiście możliwe było odświeżenie wnętrza, które pozostawiło jedno wrażenie - ciemne drzewo, ale działaliśmy inaczej. Gdzieś użyliśmy innego koloru, ale zostawiliśmy część tabliczek czekolady i orzechów i pobiliśmy, dodając wnętrze meblami w stylu kolonialnym, tradycyjną porcelaną chińską i malarstwem konceptualnym. Gdzieś gdzieś na pierwszym planie pojawia się drzewo, przeciwnie, jest zasłonięte jasną plamą obrazu lub serią wazonów o różnych formatach, które odwracają uwagę. Obraz szanowanej, eleganckiej obudowy rozcieńczony jest przedmiotami sztuki, na przykład w postaci sukienki z sieci, afrykańskich masek i grafiki w duchu Salvadora Dali. Że klienci nie znudzą się, mówią architekci.
Przeczytaj pełny tekst na papierze lub