Harmonia nie jest od pierwszego wejrzenia

Dekorator mieszkań Sandry de Keller

Przechodząc przez galerię

Tekst: Danila Gulyaev

Materiały: - (c) Conrad White

Journal: Decor N5 (94) 2005

Wydaje się, że były to czasy, kiedy ekstrawagancko eklektyczne wnętrza były uważane za ekscentryczne bohemy. Współczesny pogląd znajduje w tym pozornym zamieszaniu zarówno logikę, jak i harmonię. Dekoratorka Sandra de Keller (Sandra de Keller) zaprojektowała wnętrze mieszkania 180 m². metrów w jednej z centralnych dzielnic Barcelony. W tych kwaterach dominują budynki z przełomu XIX i XX wieku, przekazujące określony styl tego miasta. Sandra zachowała i włączyła do swojego projektu pierwotną dekorację pokoju: stiukowe sufity, łuki i nisze w ścianach. Wykorzystała te tradycyjne elementy dekoracyjne jako tło, stłumione i monochromatyczne, zamieniła je w replikę architektonicznej przeszłości. Takie ponowne przemyślenie klasyki, jej przełożenie na lekko rozmytą perspektywę to obecny trend w projektowaniu. Wnętrze jest zaprojektowane jako wielowarstwowe ciasto, którego każda warstwa jest cytatem z określonego czasu i stylu. Od dziś można tu śmiało mieszać tradycyjną architekturę, designerskie meble z różnych dekad XX wieku, obiekty sztuki i po prostu dziwne przedmioty. Jeśli zaczniesz badać ten "tort" od podłogi, okazuje się, że wnętrze oparte jest na surowym minimalizmie. Nie retuszowana podłoga cementowa - cytat z estetyki fabryki loftów i dywanów futrzanych - hołd dla wspaniałych wnętrz gwiazd filmowych z lat 70. Retrofuturystyczne plastikowe i metalowe krzesła pochodzą z lat sześćdziesiątych i dosłownie: nie są to dzisiejsze relikty, ale oryginały z tamtej dekady. Autor stworzył wnętrze jako odpowiedni kontekst, w którym połączenie metalowych krzeseł z siatki i elementów barokowych nie wygląda na dzikie, ale wygląda na organiczne. Bardzo istotne, nawiasem mówiąc, połączenie. Taka mieszanka okazała się powolna, w szczególności dzięki odpowiedniemu zarządzaniu kolorem. Wszystkie ryzykowne stylistyki i kolory są zmiękczone i zasłonięte przez ogólną biel wnętrza, rymy koloru, swobodną aranżację przedmiotów. Nawiasem mówiąc, specjalna konceptualna nagląca potrzeba projektu dotyczy obrazów i fotografii na ścianach, kontynuując tematykę wnętrza. Można nazwać pracę Sandry de Keller postmodernistyczną, ale termin ten nie jest już bardzo istotny. W naszych czasach kojarzony jest z arbitralnością i sztucznością praw autorskich, a projekt Sandry wyszedł prosty i nieskrępowany. W rzeczywistości nacisk położony jest nie na cytat i eklektyzm, ale na cyganerię szyku wnętrza.

LEAVE ANSWER