Czego nie ma ...

Relacja z wystawy przedmiotów dekoracyjnych Decorex, która odbyła się w dniach 26 września - 29 września w Londynie

Przechodząc przez galerię

Przygotowane materiały: Oksana Kashenko

Journal: Na (91) 2005

Na zwyczajnych wystawach właściwie nic nie ma: nie ma wielkich stoisk z sofami wszelkiego rodzaju, nie ma kuchni, nie ma szafy, ścian i ogólnie dużych szaf, bez jadalni, sypialni i mebli gabinetowych ... Ale jest prawie wszystko, co jest potrzebne dekorator Wystawa Decorex odbyła się w dniach 26-29 września w Londynie. Uważa się, że jego głównymi gośćmi są dekoratorzy, którzy dostrzegają wiejskie domy oraz cztero- i pięciogwiazdkowe hotele. W rzeczywistości jest odwiedzany przez Brytyjczyków, którzy nie są obojętni na wystrój. I Francuzi. A nawet Rosjanie. Ponieważ ta wystawa to prawdziwy pchli targ. W najlepszym i pożądanym znaczeniu tego słowa. A fakt, że nie ma jednego używanego przedmiotu, nie psuje wrażenia. Wręcz przeciwnie, czyni wystawę bardziej wartościową. Przedmioty zupełnie nowe! Poczucie pchlego targu jest wzmocnione przez fakt, że nie ma rozgraniczenia towarów według stylów. Oto Queen Anne, Art Deco, sowiecki pop-art, minimalizm, a nawet hi-tech. I wszyscy obok siebie. Istnieje nawet syryjskie meble. Była tam także skórzana sofa porwana kryształkami. Swarovski. I najważniejsze jest to, że istnieją również tapety, tkaniny, wazony, ramki i wiele więcej. Wymarzony dekorator! I wszystkie kobiety - dodajemy. W pewnym momencie nie widać wystarczająco dużo. Idźmy jeszcze raz.

LEAVE ANSWER