Ambasada grecji

Szlachta i surowość form architektonicznych, w połączeniu z drogimi, w bujnym wnętrzu kupca

Przechodząc przez galerię

Zdjęcie: Evgeny Luchin, Michaił Stepanov

Tekst: Tatyana Konstantinova

Journal: (53)

Niektóre moskiewskie rezydencje są interesujące ze względu na swoją unikalną architekturę, inne dla ich "biografii". Ale są tacy, którzy słyną z obu. Na przykład, stary dom na szlaku Leontief, w którym znajduje się ambasada grecka od ponad czterdziestu lat Ktoś może być zaskoczony, że fasada tego domu "wygląda" nie na ulicę, ale na dziedziniec. Został zbudowany zgodnie z dekretem Piotra I, który zażądał "zobaczyć fasadę" tylko z jezdni. Podczas gdy istota sprawy, książę Gregory Meshchersky zbudował sobie kamienne komory zgodnie ze starą tradycją moskiewską w połowie XVIII wieku: wąską uliczkę na końcu ulicy i elewację na główny dziedziniec i rozległy ogród. Po Meschercherskim majątek w Leontievsky Pereulok był własnością hrabiego Saltykowa, księcia Bagrationa, Rzewskiego i Dolgorukys. Podczas pożaru w 1812 r. Okręgi znacznie ucierpiały. W tej formie przejęli kapitan pułku żandarmerii Semenow Nikołaj Wołkow. Zamienił stare komory w typowo moskiewskie imperium, z rozległą kolumnadą portyku składającą się z dwunastu doryckich kolumn pogrupowanych parami, za którymi znajduje się głęboka loggia. Mimo długości portyku dom był elegancki i reprezentatywny. Tak bardzo, że podobał mu się moskiewski gubernator generalny, hrabia Arsenij Zakrewski, mianowany przez Mikołaja I, by "podciągnąć" Moskwę. Szorstki martinet zastąpił liberalnego księcia Aleksieja Szcherbatowa. Dowcipni moskiewczycy celowali w wersyfikacji, na przykład: "Książę Szcherbatow galopował, a notoryczny Zakrevsky wpadł do miasta z rakietą Congrevo w śpiącym mieście!" W międzyczasie Zakrevskys wydał wspaniałe bale w dworku zakupionym w 1858 roku od spadkobierców kapitana Wołkowa. Wielu gości przyciągało oczywiście nie rufowego właściciela, a jego żona, hrabina Agrafena Fiodorowna, była wysoka i pełna piękna. Vyazemsky nadał jej przydomek "Miedziana Wenus". Wiele wspaniałych wierszy jest jej poświęconych. Szczególne miejsce zajmują linie Puszkina. Wielki poeta był zafascynowany Miedź Wenus:Wasze spowiedzi, łagodne skargi łapię łapczywie każde wołanie: namiętności szalonych i zbuntowanych Jak wspaniały język! Po odejściu Zakrevskiego do Florencji dom na Pasie Leontyevsky'ego przekazał nowym właścicielom, kupcom Sorokomovsky, którzy sprzedawali futra. Pavel Sorokoumovsky stał na czele jednej z najsłynniejszych moskiewskich firm założonej w 1809 roku. Prawdziwa chwała dotarła do Sorokomovskiego, gdy wygrała konkurencję - otrzymali zaszczytne prawo do przywrócenia głównych regali rosyjskich carów, czapce Monomacha, przyciętej ciemnym murem. Po ukończeniu drugiego porządku cesarskiej rodziny - produkcja gronostajowych płaszcza na koronację Mikołaja II - Domu "Pavel Sorokoumovsky i Synowie" otrzymała najwyższy tytuł Dostawcy Dworu Jego Cesarskiej Mości. Zgodnie z tradycją istniejącą w Rosji najstarszy syn odziedziczył rodzinne gniazdo. Po tym, jak Piotr Pawłowicz Sorokoumowski przyjął dzieło swego ojca, nadał wnętrzu posiadłości ojca więcej łaski. Skomplikowane żyrandole, eleganckie lustra, zegary gzymsowe, obrazy pojawiły się w domu ... Co jednak nie jest zaskakujące. Rosyjscy kupcy w tym czasie z pasją polubili sztukę. Stulecie firmy w 1909 roku było uroczyście obchodzone, z prawdziwą skalą kupiecką, kolejnymi wspaniałymi przyjęciami i balami. Królową uroczystości była piękna węgierska Maria Bauer, żona Mikołaja Pietrowicza - ostatniego "króla rosyjskiego futra" z czasów Sorokomowskich. Maria żyła długo. W 1961 roku, tuż przed śmiercią, po raz ostatni przybyła do budynku ambasady greckiej, by spojrzeć na swój luksusowy pałac, w którym po Rewolucji Październikowej otrzymała dwa małe pokoje bez udogodnień w Izmailowie. Na szczęście ten los minął jej teściowa: Peter Pavlovich, emerytowany z żoną i córkami, był w Nicei podczas rewolucji ... Teraz jego prawnuczka mieszka w Moskwie - słynny harfistka, Honored Artist of Russia, solistka Moskiewskiego Państwowego Filharmonii Maria Sorokoumovskaya . Obecny właściciel Copper Venus Mansion, grecki ambasador w Rosji, Dimitrios Kipreos, jest także zapalonym miłośnikiem muzyki. Mówiąc o sobie, od razu zauważył, że można go nazwać melomanem. Jego kolekcja płyt muzycznych zawiera tysiące płyt. Usiadła w małym czerwonym pokoju. To jest ulubiony pokój. Pan Ambasador, gdzie sam, oddaje się prawdziwej rozkoszy cudownych dźwięków. Pan Kipreos był wcześniej konsulem w Mediolanie; Obecny pobyt Ambasadora w Rosji, będący wielbicielem i subtelnym koneserem sztuki, dotyczy nie tylko wypełnienia jego misji dyplomatycznej, ale także doskonałej okazji do poznania rosyjskiej historii i kultury. "Dowód na to, jak odnosimy się do Rosji - mówi ambasador - znajduje się w kolosalnej naprawie, która trwała prawie dwa lata i przywróciła dawny luksus i dawną świetność budynkowi. I muszę zauważyć, że kalendarz "Historia ambasad w Moskwie", opublikowany przez Generalną Dyrekcję ds. Utrzymania Korpusu Dyplomatycznego, obejmuje naszą ambasadę pośród najpiękniejszych budynków zagranicznych misji ... Przywrócenie powierzono doświadczonej architektce Elenie Malchevskaya, która specjalizuje się we wnętrzach z XVIII i XIX wieku. . Jej głównym zadaniem było przywrócenie magicznego ducha przeszłości do państwowego budynku. Architekt wykorzystał techniki dawnych mistrzów. Grając barwami (ciepłe i chłodne barwy) pod "kosztowną butelką" stworzyła wrażenie luksusowego wnętrza. Ambasador osobiście uczestniczył w dyskusji nad projektem. "To dla mnie przyjemność odbudować lub zmodyfikować coś, nie mogę znieść żadnych ograniczeń" - mówi Dimitrios Kipreos. - Kiedyś o działalności wielkiego Le Corbusiera powiedział, że powiedział już ostatnie słowo w nowoczesnej architekturze. Myśl dalej - ślepy zaułek. Mimo to architektura nadal ewoluuje. Ewolucja jest nieunikniona. Na przykład wnętrze mojego domu w Atenach jest w stylu neoklasycznym: meble z XIX wieku, dużo książek i płyt, ściany są całkowicie pokryte obrazami. Ale teraz jestem skłonny wyposażyć mój dom w duchu minimalizmu, tak, że jest kilka rzeczy i dużo wolnej przestrzeni. Najważniejsze, że dom powinien odzwierciedlać wewnętrzny świat człowieka, jego światopogląd ... Rozmyślając nad losem starego moskiewskiego domu w Leontief, rozumiecie, że tak różne etapy jego dwustuletniego życia łączy pewna duchowa ciągłość. Mianowicie - należący do kilku pokoleń właścicieli tradycji prawosławnej. Dawni właściciele, mimo że byli ludźmi świeckimi, nie myśleli o jednym święcie bez zaproszenia od duchowieństwa. Kler i teraz - częste osoby w greckiej ambasadzie. Jeszcze nie tak dawno patriarcha Moskwy i Wszechrusi Alexy II i arcybiskup ateński oraz All Hellas Christodoulus uhonorowali ambasadę swoją obecnością. Rzeczywiście, duch chrześcijaństwa w tym domu jest wieczny.

LEAVE ANSWER