60s mu odpowiadało

Vintage wnętrze w Belgii

Przechodząc przez galerię

Materiały: - (c) East News / Inside

Tekst: Yana Ivanchenko

Journal: Na (91) 2005

Ten apartament w belgijskim mieście Ghent wydawał się być specjalnie pomyślany jako rodzaj muzeum projektowania obiektów z końca 1960 roku. Obecny właściciel postanowił zachować ówczesny smak. Wnętrze jest w stanie wpływać na osobę tak samo, jak odzwierciedla pewien styl życia. Nie jest wykluczone, że pewnego dnia właściciel belgijskiego mieszkania z jakiegoś powodu chce się przebrać w spodnie-rurki i udać się do Forda Mustanga na spacery po Gandawie Ideałem projektantów lat sześćdziesiątych była epoka kosmiczna. Stało się możliwe ucieleśnienie ich pomysłów, gdy tylko pojawią się nowe syntetyczne materiały i technologie. Aspiracje architektów i projektantów tego i częściowo przyszłej dekady powinny znaleźć odzwierciedlenie w tworzywach wynalezionych przez chemików - modny, zaawansowany produkt przemysłowy. Pozwalał tworzyć duże, opływowe formy, nie tylko w przestrzeni publicznej, ale także w prywatnych wnętrzach, dzięki czemu nawet przestrzeń życiowa stała się bardziej laboratorium przyszłości niż przytulnym domem. Zaprojektowany w 1976 roku przez architekta Carla Eggermonta, belgijskie wnętrze było jednym z ostatnich przejawów projektu opływowych kształtów i kosmicznych pomysłów. Być może dlatego, że wkrótce ten trend w architekturze i designie ustąpił miejsca postmodernizmowi z jego ironicznymi cytatami od klasyków. Niestety, moda idzie: w ubraniach, szybko się zmienia, architektura i wnętrze opierają się nieco dłużej, ale muszą też "zmieniać ubrania". Ale teraz vintage stało się modne. Sprawił, że ubrania XX wieku znów się pojawiły. Ale jeśli butikowe drogie ubrania w stylu vintage nie są tak rzadkie, to co z wnętrzem? Rzadkie szczęście - znaleźć dom, prawie całkowicie zachowany, nietknięty przez ustawienie czasu. Więc szczęście było obecnym właścicielem tego mieszkania w Gandawie. W pobliżu estetyki pomieszczeń przemysłowych, opływowy kształt salonu, jadalni i kuchni pojawił się przed nim w oryginalnej formie. Na suficie znajduje się wygięty plastik, który tworzy zaawansowaną technologicznie wielopoziomową artykulację i zgięcia. Kontrast miękkich podłóg z arkuszami metalu i plastiku tworzy poczucie specyficznego celu wnętrza. Ale duży prostokątny dywan ze skóry argentyńskiej krowy wraca do salonu w domowej atmosferze. Na plastikowych krzesłach tarasowych Projekt jajka, wykonany zgodnie ze szkicem Petera Guichy'ego z 1968 r. (Model został ponownie wydany przez holenderską firmę GHYCZY NOVO w 2001 r.). Akcesoria w pokojach wzmacniają jedynie elegancję w stylu lat sześćdziesiątych, na przykład zaokrąglone powierzchnie białej owalnej lampy biurkowej Ellipsis z GLORIA lub czarny model OLUCE zaprojektowany przez włoskiego projektanta Joe Colombo w 1968 roku. Na prośbę właściciela belgijski projektant z Antwerpii, Cohen Van Spandonk, uzupełnił jadalnię dużym stołem jadalnym z zaokrąglonymi narożnikami. Aby nie zniszczyć atmosfery vintage, Sppendonk wybrał autentyczny materiał z tamtych czasów - plastik. Przestrzeń chilloutu w salonie oznaczała sofę od MINOTTI. Łącząc trzydziestoletni belgijski design z systemem klimatyzacji, wyrafinowaną elektroniką użytkową, instalacją akustyczną firmy BOSE, apartament typu penthouse w Gents okazał się ucieleśnieniem domu przyszłości.

LEAVE ANSWER