10 lat jakości

Michaił Finkelbaum, właściciel rosyjskiej fabryki "Marco Mobili", produkujący luksusowe meble, odpowiada na pytania SALON - magazyn wewnętrzny

Przechodząc przez galerię

Journal: Kliknij (207) 2015

Michaił Finkelbaum, właściciel rosyjskiej fabryki "Marco Mobili", produkujący luksusowe meble, odpowiada na pytania SALON - magazyn wewnętrzny

Nasza rozmowa dotyczy sekretów jakości.

SALON: Jesteś na rynku od 10 lat. Dla świata "biografia" nie jest datą, ale dla rosyjskiego przemysłu wewnętrznego, który istnieje tylko 20 lat, jest terminem. Jak sobie z tym poradziłeś? Mikhail Finkelbaum: Nie powiedziałbym, że teraz spoczywamy na laurach. Walczymy o rynek. A pozycję, którą już osiągnęliśmy, wyjaśniono, co najważniejsze, jakością. Jesteśmy jedyną rosyjską firmą, która tworzy meble o tym poziomie i takiej jakości. I jest to dziś bardzo pożądane przez konsumenta. Mówię o ludziach sukcesu, o klientach, którzy wiedzą, czego chce i wiedzą, jak liczyć pieniądze. Teraz jest czas, kiedy priorytety zostały jasno określone.

S: Kluczowym słowem tutaj, jak rozumiem, jest "jakość"? Powiedz, od jakich składników się rozwija? - To drewno, z którego wykonane są meble, i wyłącznie ręczna praca wysoko wykwalifikowanych specjalistów, a także nasza wiedza w zakresie malowania, a wreszcie całościowe podejście do roli mebli we wnętrzu. Używamy naturalnego drewna najwyższej jakości, kupowanego (i wysuszonego przez długi czas, zgodnie z przepisami) w Niemczech, i przywiezione tam z Afryki i Ameryki. Drewno pokrywamy tylko niemieckimi farbami. Nie używamy żadnych rosyjskich materiałów. Niestety, do tej pory producenci krajowi nie są w stanie dostarczyć farby dobrej jakości i nie wiedzą, jak wytrzeć drewno. Nikt nie jest w stanie wytrzymać technologii suszenia, a zatem rosyjskie meble pękają. Posiadamy własne know-how. Technologie wykańczania i malowania są wspólną pracą niemieckich producentów farb i naszych technologów. A to jest nasz sekret: prawie nikt nie może tego powtórzyć. W Rosji nikt tego nie robi, a także we Włoszech. Pozwolę sobie podać przykład: kiedy wystawialiśmy się w Mediolanie, nasze stoisko stworzyło sensację, a szczególnie wśród producentów. Widzieliśmy właścicieli włoskich fabryk, którzy przyjechali wraz z technologami, aby dowiedzieć się, jak powstały nasze wykończenia. Ale, sądząc po tym, że nadal nie widzimy czegoś takiego, albo jest to dla nich kosztowne, albo po prostu nie mogą tego powtórzyć. Cała praca, którą wykonaliśmy ręcznie. Bez zmechanizowanego malowania! Meble te zasadniczo różnią się od mebli produkowanych masowo, co widać nawet u osób nieprofesjonalnych, którzy nie mają nic wspólnego z meblami.

S: Architekci twierdzą, że jest to bardzo wygodne, gdy meble do projektu są całkowicie zamówione u nas, w Rosji, w jednym przedsiębiorstwie. Wygodne jest między innymi sprawowanie nadzoru projektanta. A stąd ogólna wysoka jakość przedmiotu ... -Tak holistyczne podejście do wnętrza jest naprawdę pożądane, gdy porządkuje się całą dekorację domu. Ludzie sukcesu, ci, którzy chcą, by ich wartość mieszkaniowa wzrosła po wydaniu pieniędzy na wnętrze, istnieje tylko takie podejście. Są ludzie, którzy próbują "rozerwać" wnętrze, zrobić z niego "kawałki". To nie jest nasz klient, ponieważ zwykle pracujemy z klientami, którzy mają wystarczająco dużo pieniędzy i smaku, aby stworzyć holistyczne, harmonijne wnętrze.

S: kwestia gustu. Czy gust klienta zmienił się w ciągu ostatnich 10 lat? - Ci, którzy mają smak, został. Nie należy oczekiwać, że pojawi się u tych, którzy w zasadzie go nie mają. Ale jeśli weźmiemy 10-letni okres istnienia naszej firmy i zobaczymy, jak zmienił się smak społeczeństwa, możemy powiedzieć, że stało się to mniej prowincjonalne. W tamtym czasie uważano, że wszystko, co zostało zrobione w Paryżu, było wspaniałe, ale nie wiemy, jak to zrobić. Teraz wielu zaawansowanych klientów rozumie, że nie ma nic złego w tym, że meble są produkowane w Rosji. Wymagają jednej - najwyższej jakości. Dzisiaj ludzie chcą więcej naturalnych materiałów i wysokiej jakości produktów. I to dzisiaj jest zasadniczo różne od tego, co było 10 lat temu.

Przeczytaj pełny tekst na papierze lub wersja elektroniczna dziennika.

LEAVE ANSWER